To nowa moda na ulicach Sankt Petersburga - wystarczy zadzwonić, a podjedzie po nas specjalna taksówka, na którą nie ma mocnych. - Zorganizowaliśmy z kolegami z pracy wyścigi samochodowe i specjalnie na tę okazję wynajęliśmy kuchnię polową i ten pojazd. Postanowiliśmy dla żartu się w nim pościgać. Wszystkim się podobało i wpadliśmy na pomysł, aby wykorzystać go jako taksówkę - podkreśla Aleksiej Evenkow, właściciel "Taxi 6000000".