W ostatnim kwartale 2014 roku Apple zanotował największy zysk w historii firmy. To wynik rekordowej sprzedaży liczby iPhone’ów - co minutę nowego właściciela znajdowało 500 smartfonów firmy z Cupertino. To oznacza, że Amerykanie pobili Gazprom, który dotychczas chwalił się najlepszym kwartalnym wynikiem.
Firma z siedzibą w Cupertino sprzedała w ciągu trzech ostatnich miesięcy 74,5 mln iPhonów. To spowodowało, że zysk giganta skoczył o 37 proc. do 18 mld dolarów. To więcej niż poprzedni rekord zysku osiągnięty przez publicznie notowaną spółkę. Dotychczas najlepszym kwartalnym wynikiem mógł pochwalić się Gazprom, którego zysk w pierwszym kwartale 2011 roku wyniósł 16,2 mld dolarów.
iPhone gwiazdą firmy
Apple ze sprzedaży swoich produktów uzyskał oszałamiającą kwotę 74,6 mld dolarów. To o 30 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Jest to największy kwartalny przychód w historii firmy. - Zainteresowanie produktami Apple jest cały czas wysokie - powiedział szef firmy Tim Cook podczas telekonferencji z analitykami. - Wielkość ta jest trudna do zrozumienia - dodał. Sprzedaż komputerów Mac wzrosła o ok. 15 proc. do rekordowego poziomu 5,5 mln. Najlepszy wynik sprzedaży w historii odnotował też iTunes Store. O 18 proc. (do 21 mln) spadła za to sprzedaż iPada. Ale w centrum uwagi bez wątpienia znalazł się iPhone. Tim Cook podkreślił, że w ostatnim kwartale Apple sprzedawał średnio 30 tys. swoich smartfonów na godzinę, co oznacza, że iPhone śmiało można zaliczyć do jednego z najlepiej sprzedających się gadżetów wszech czasów.
Smartfon spod znaku nadgryzionego jabłka bije inne produkty na głowę. Dowód? W ostatnim kwartale sprzedaż telewizorów wyniosła “tylko” 60 mln sztuk, a tabletów 54 mln sztuk. Sprzedaż iPhone’a niemal dorównała sprzedaży, jaką zanotowała cała branża komputerowa. Jej producenci sprzedali łącznie ok. 84 mln PC-ów i laptopów.
Sukces w Chinach
Apple nigdy nie sprzedał więcej niż 51 mln iPhone'ów w jednym kwartale. Ale wszystko zmieniło się za sprawą rynku chińskiego, gdzie w ostatnim kwartale sprzedaż zwiększyła się aż o 70 proc. Oznacza to, że Apple sprzedało więcej iPhone’ów w Chinach niż w Stanach Zjednoczonych. Tak gigantyczne postępy w Państwie Środka były kiedyś uważane za niemożliwe do osiągnięcia. Apple nie miał takiej siły przebicia jak lokalne marki: Xiaomi, Lenovo i Huawei. Ich smartfony były też znacznie tańsze, a więc bardziej dostępne dla klientów z mniej zasobnym portfelem. Apple wprowadził iPhone’a 6 do innych krajów szybciej niż miało to miejsce w przypadku poprzednich modeli, co także przełożyło się na świetny wynik sprzedaży. iPhone 6 dostępny jest w 130 krajach. Znacznie poprawiona została także efektywność w dostawach części. Dzięki temu Apple w ostatnim kwartale wyprodukował 7 mln smartfonów więcej niż wcześniej zakładał.
Większy ekran
Ale swój sukces iPhone nie zawdzięcza wyłącznie Chinom czy sprawnym dostawcom. iPhone 6 okazał się niezwykle popularny wśród klientów, którzy domagali się większego ekranu. Telefon z 4,7-calowym wyświetlaczem znacznie lepiej konkuruje z dużymi smartfonami z Androidem. Niedoszłych uciekinierów od marki zatrzymał również świetny aparat. Klienci sięgali też po większego (5,5-calowego) i droższego o 100 dolarów iPhone’a 6 Plus. Sprzedaż tego modelu stanowiła ok. 1/4 wszystkich iPhone’ów sprzedanych w ostatnim kwartale - poinformował analityk Stuart Jeffrey z Nomura Securities (Apple nie podaje wyników sprzedaży oddzielnie dla iPhone’a 6 Plus) Ale to nie koniec dobrych wiadomości dla Apple’a. Firma trzyma asa w rękawie, dzięki któremu może zgarnąć kolejną okrągłą sumkę. W kwietniu do sklepów ma bowiem trafić Apple Watch.
Autor: ToL//km / Źródło: CNN Money