Samolot pasażerski prawie jak myśliwiec, czyli Boeing 787 Dreamliner i akrobacje przed zbliżającym się wielkimi krokami AirShow w Paryżu. Za sterami Dreamliera zasiedli eksperci od dynamicznego pilotażu. Jak ocenił pilot Oskar Maliszewski, taki "performance nie jest osiągalny dla samolotu rejsowego - zatankowanego i z pasażerami na pokładzie". Materiał z programu "Fakty z Zagranicy" TVN24 Biznes i Świat.
- Tak bardzo pionowy start jest możliwy w sytuacji, kiedy samolot jest lekki, był zatankowany na 20 proc. objętości swoich zbiorników, mógł zademonstrować performance, który normalnie nie jest osiągalny dla samolotu rejsowego - zatankowanego z pasażerami na pokładzie - powiedział pilot Oskar Maliszewski.
Jak ocenił, "załogi, które odbierają samoloty, myślę, że na pokładzie jest instruktor Boeinga, który wyznacza standardy i pokazuje, do czego samolot jest zdolny".
- Potencjalni pasażerowie mogą zobaczyć, jakie są granice, jakie są rezerwy bezpieczeństwa w takim samolocie jeśli chodzi o wzniesienie i zakręty. Jest to lot, na który ani załoga, ani żaden operator nie mogliby sobie pozwolić z pasażerami na pokładzie - stwierdził Maliszewski.
Autor: mb / Źródło: Fakty z zagranicy