Złoty tydzień zakończył osłabieniem wobec euro i franka oraz umocnieniem w stosunku do dolara - ocenił analityk Domu Maklerskiego mBanku Szymon Zajkowski. Około godz. 17.25 za dolara płacono 3,82 zł, za euro 4,13 zł, a za franka 3,91 zł.
- Kurs EUR/PLN powrócił do 4,14, a CHF/PLN do 3,93, z kolei USD/PLN spadł maksymalnie do 3,82. Zmiany wartości złotego wpisały się, więc w dzisiejszą tendencję na rynkach, czyli umocnienie euro wobec walut naszego regionu oraz korektę siły dolara. O ile w najbliższych dniach i być może tygodniach scenariuszem dla EUR/PLN i CHF/PLN prawdopodobnie pozostanie stabilizacja z tendencją do lekkiego umocnienia o tyle o losach USD/PLN zdecydować powinny przyszłotygodniowe dane o inflacji z USA. Amerykańskie władze monetarne uzależniły, bowiem przyszłe podwyżki stóp przede wszystkim od kształtowania się inflacji - podkreślił Zajkowski.
Ważne dane
Jego zdaniem, jeżeli dane o inflacji w USA nie rozczarują, dolar amerykański powinien otrzymać impuls do umocnienia, a kurs USD/PLN z powrotem rosnąc w kierunku 3,90. Z kolei kurs EUR/PLN w najbliższych dniach natomiast powinien poruszać się w przedziale 4,11 – 4,15, a CHF/PLN między 3,87 a 3,95. Również analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko ocenił, że podczas piątkowych notowań złoty nieznacznie taniał na większości zestawień, równocześnie lekko umacniając się względem dolara amerykańskiego, co - zdaniem Ryczko - było pochodną podbicia kwotowań eurodolara na szerokim rynku. - Aktualne zachowanie złotego zależeć będzie głownie od nastrojów związanych z potencjalnymi działaniami Fed i to zachowanie amerykańskiej waluty ma obecnie główny wpływ również na wycenę złotego. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na lekkie umocnienie polskiego długu (2-sesję z rzędu), co w dużej mierze spowodowane zostało spadkiem rentowności na papierach amerykańskich - powiedział Ryczko.
Autor: msz/mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ