Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają, po mocnym rajdzie w czwartek wywołanym akcją Arabii Saudyjskiej w Jemenie. Inwestorzy oceniają, że nawet jeśli dojdzie do zakłóceń produkcji ropy to na rynkach i tak jest jej duża nadpodaż - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na maj, na giełdzie w Nowym Jorku, jest wyceniana po 50,25 dolarów. Z kolei Brent w dostawach na maj na giełdzie w Londynie kosztuje 57,94 dolarów za baryłkę.
Akcja i reakcja
Jemen zamknął w czwartek swoje główne porty morskie w związku z rozpoczętą w nocy operacją Arabii Saudyjskiej i jej sojuszników przeciwko rebeliantom Huti, którzy walczą ze wspieranym przez Zachód jemeńskim prezydentem Abd ar-Rabem Mansurem al-Hadim. Jemen eksportuje miesięcznie 1,4-1,5 mln baryłek ropy, głównie do Chin. Arabia Saudyjska i jej sojusznicy z Zatoki Perskiej rozpoczęli w czwartek operację wojskową w Jemenie, w tym naloty na cele szyickich rebeliantów z ruchu Huti. Władze Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kuwejtu, Bahrajnu i Kataru poinformowały w czwartek we wspólnym oświadczeniu, że zdecydowały się działać, aby chronić Jemen przed agresją ze strony milicji Huti.
Zapasy wciąż rosną
Tymczasem zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 8,17 mln baryłek do 466,68 mln baryłek. Analitycy oceniali, że w ub. tygodniu zapasy o 4,8 mln baryłek. Był to już 11. z kolei tydzień ich wzrostu. - Na razie nie mamy zakłóceń w dostawach ropy z Bliskiego Wschodu - mówi Michael McCarthy, główny strateg CMC Markets w Sydney. - Ale na rynkach można spodziewać się wahań cen surowca, bo ceny zawsze reagują na rozwój wydarzeń - dodaje. W czwartek ropa na NYMEX zdrożała o 2,22 USD do 51,43 USD za baryłkę, najwyżej od 4 marca. Brent zdrożała na ICE o 2,71 USD. Różnica notowań WTI/Brent wynosi obecnie 7,77 USD.
Autor: mn//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com