Klejnot koronny rosyjskiej energetyki traci swój blask - pisze CNN Money. Koncern Gazprom zakończył 2014 roku ze spadkiem zysku netto na poziomie 70 proc. Wyniósł on 189 mld rubli (3,3 mld dolarów). Jednym z głównych powodów takiego stanu rzeczy był słaby rubel.
Jak czytamy, zysk nie obejmuje spółek zależnych od Gazpromu, takich jak Gazprom Neft, który odnotował spadek zysku w ubiegłym roku o 32 proc.
Rosyjski gigant energetyczny został uderzony m.in. przez konflikt na Ukrainie. W centrum zainteresowania znalazły się bowiem dostawy gazu dla Kijowa. Moskwa wielokrotnie groziła ich odcięciem. W rezultacie Europa oskarżała Gazprom o wykorzystywania dominującej pozycji do manipulowania cenami i utrudniania swobodnego przepływu gazu na kontynencie. Około 30 proc. gazu dostarczanego do Europy pochodzi z Rosji, a 15 proc. przepływa bezpośrednio przez Ukrainę.
Złe wieści
Jak pisze CNN Money, spadające zyski Gazpromu to złe wieści dla inwestorów. Największym z nich jest rosyjski rząd. Teraz wszyscy oni mogą zobaczyć niższe dywidendy z powodu słabszego wyniku rocznego. Według Bloomberga, Moskwa spodziewa się w tym roku najniższych przychodów Gazpromu z Europy od dekady. To tym ważniejsze, że aktywa Gazpromu stanowiły ok. 8 proc. rosyjskiego PKB jeszcze w 2013 roku, a około połowy dochodów budżetowych pochodzi z eksportu ropy i gazu.
Autor: mn / Źródło: CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: gazprom.com