Zgłaszamy projekt ustawy o obniżeniu składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i pracowników, na czym zyskają zarówno pracodawcy, jak i pracownicy - przekazał we wtorek szef sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju Ryszard Petru. Wraz z projektem zostaną przedstawione propozycje cięć w wydatkach państwa.
W rozmowie w Radiu ZET Petru poinformował, że razem z projektem obniżenia składki zdrowotnej, Polska 2050 pokaże propozycje cięć w wydatkach państwa. Chodzi między innymi o ograniczenia w wydatkach na fundusze pozabudżetowe oraz w administracji - wskazał.
- W wyniku Polskiego Ładu składka zdrowotna średnio wzrosła o 70 proc. O tyle mamy szansę zyskać, jeśli obniżymy składkę - powiedział Petru. Jak dodał, "projekt ma szansę utorować drogę do obniżki składki zdrowotnej dla pracowników i przedsiębiorców. Będziemy o nim mówić na konferencji prasowej".
Obniżka składki zdrowotnej - jaki będzie koszt?
Poseł Polski 2050 podkreślił ostatnio, że kilkakrotnie rozmawiał na temat obniżki z ministrem finansów Andrzejem Domańskim (Koalicja Obywatelska) i przedstawił mu wyliczenia związane ze zredukowaniem wysokości składki. Koszty takiej zmiany poseł Polski 2050 oszacował na ok. 15 mld zł, a poziom możliwych do osiągnięcia oszczędności - 24 mld zł.
Ryszard Petru podkreślił, że od przejęcia rządów przez Koalicję 15 października nie odbył się przegląd wydatków publicznych w poszczególnych resortach i funduszach pozabudżetowych. Wskazał, że cięcie wydatków mogłoby dotyczyć m.in. funduszu covidowego. Nie objęłyby natomiast 800 plus. - Nie jest to przedmiotem naszej propozycji - zastrzegł poseł, dodając, że konieczna jest ewaluacja programu wypłacania tego świadczenia.
Ministerstwo Finansów wraz z Ministerstwem Zdrowia w marcu br. pokazały swoją propozycję obniżenia składki zdrowotnej od 2025 r., ale tylko dla przedsiębiorców. Według Ryszarda Petru takie rozwiązanie "jest nie fair", ponieważ zachęca, by "stać się pseudoprzedsiębiorcą tylko po to, by płacić niższe składki i niższe podatki".
Polityk Polski 2050 stwierdził, że nie wyobraża sobie, "żeby ta koalicja nie obniżyła składki zdrowotnej". Wykluczył natomiast szybkie obniżenie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł, ponieważ obecnie nie stać na taki wydatek (30-40 mld zł) budżetu.
Przeczytaj również: Rząd ma do załatania potężną lukę. Ma brakować 160 miliardów złotych
Jaka będzie wysokość składki zdrowotnej?
Przedstawione w marcu założenia projektu przewidują, że dla osób osiągających przychód roczny do 85 tys. zł składka roczna powinna wynieść 300 zł miesięcznie. Tyle samo miałaby wynosić składka dla przedsiębiorców rozliczających się podatkiem liniowym o przychodzie do 120 tys. zł.
Składka w wysokości 525 zł miesięcznie miałaby dotyczyć osób o przychodzie rocznym między 85 tys. zł a 300 tys. zł oraz przedsiębiorców rozliczających się podatkiem liniowym o przychodzie rocznym między 120 tys. zł a 300 tys. zł. Wszyscy, którzy uzyskują przychód roczny przekraczający 300 tys. zł, powinni płacić 700 zł miesięcznej składki zdrowotnej.
Według prognozy przedstawionej przez MZ przy okazji prezentacji założeń projektu obniżenia składki zdrowotnej szacowane nakłady na ochronę zdrowia w 2025 r. mają wynieść ok. 224 mld zł, z czego 168 mld zł to wpływy ze składek do NFZ (bez transferów z budżetów). Tegoroczne nakłady na ochronę zdrowia to 197,3 mld zł.
Ogromne braki w NFZ
Według prognoz ujawnionych przez "Rzeczpospolitą" na ochronę zdrowia może zabraknąć w ciągu trzech lat niemal 160 miliardów złotych.
"Autorzy raportu zwracają uwagę, że w 2023 r. Narodowy Fundusz Zdrowia wykorzystał prawie wszystkie rezerwy, które kumulowały się w trakcie pandemii w latach 2020–2022. Doprowadziła do tego m.in. zmiana w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty z listopada 2022 r. Przeniosła ona ciężar finansowania wielu zadań z budżetu do NFZ. Dochodzą do tego koszty znowelizowanej w 2022 r. ustawy o sposobie ustalania minimalnego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. W efekcie od 2024 r. wydatki NFZ przekraczają znacznie poziom przychodów ze składek i muszą być finansowane dodatkowo dotacją podmiotową z budżetu. Jej kwota w kolejnych latach ma znacząco rosnąć" - napisała "Rzeczpospolita".
"W skrajnym scenariuszu ponad jedna trzecia wydatków NFZ będzie finansowana z dotacji. To oznacza tzw. wydolność składkową na poziomie niższym niż 67 proc., podczas gdy obecnie wydolność systemu emerytalnego w ZUS to ponad 85 proc. Wedle wyliczeń autorów raportu luka w NFZ w stosunku do prognozowanych przychodów ze składki na ubezpieczenie zdrowotne, w scenariuszu zakładającym ograniczenie sprawności funkcjonowania systemu ochrony zdrowia, wyniesie nie mniej niż 92,5 mld zł łącznie w latach 2025–2027" - wskazano w "Rz".
Gazeta podała, że planowane uchwalenie nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia oraz przywrócenie starych zasad naliczania składki zdrowotnej w obecnym brzmieniu powiększyłyby tę lukę o 29,4 mld zł, do poziomu 121,9 mld zł.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock