Przedstawiciele Komisji Europejskiej oraz Rady UE zdołali wypracować we wtorek ostateczny kompromis w sprawie pakietu prawnego, który ureguluje ochronę danych i prywatności użytkowników internetu.
Zdaniem ekspertów nowe regulacje pociągną za sobą zwiększenie ochrony prywatności i ochrony danych 500-milionowego rynku użytkowników internetu w UE, zmuszając wielkie korporacje do dostosowania się do rygorystycznych norm unijnych.
Założenia regulacji
Przepisy, które miałyby wejść w życie za dwa lata, zabraniają firmom internetowym rozpowszechniania jakichkolwiek informacji o danym użytkowniku bez wyraźnej i potwierdzonej zgody tej osoby. Uczestniczący w negocjacjach przedstawiciel Parlamentu Europejskiego Jan Philipp Albrecht powiedział po zakończeniu negocjacji, że udało się uzgodnić stanowiska wszystkich stron. Sporna pozostała jedynie kwestia granicy wiekowej, od której dzieci mogłyby być obecne w sieci bez pisemnej zgody rodziców (odpowiednio: 13 lub 16 lat). Jej rozstrzygnięcie postanowiono pozostawić w gestii państw członkowskich. Ocenił też, że nowe ramy prawne "umożliwią nakładanie mandatów na firmy łamiące zasady ochrony danych obowiązujących w UE do wysokości odpowiadającej 4 proc. rocznego obrotu, co w wypadku światowych potentatów internetowych będzie wyrażać się w miliardach euro".
Decyzja w czwartek
Pakiet prawny o ochronie danych obejmuje dyrektywę Komisji Europejskiej oraz rozporządzenie (Regulation), które stanowi najważniejszy akt prawny UE. Projekt został we wtorek przekazany pod obrady Parlamentu Europejskiego. W czwartek o jego losach zadecyduje Komitet Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych. Deputowani spodziewają się przegłosować ostateczny projekt pakietu na sesji plenarnej jeszcze przed zakończeniem tego roku.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com