Jak wskazało biuro prasowe Grupy Lotos w odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl, wprowadzenie ograniczenia handlu w niedziele było istotnym impulsem wzrostu sprzedaży artykułów szybkozbywalnych (FMCG). "Spółka zanotowała blisko dwukrotny wzrost sprzedaży w niedziele objęte zakazem handlu w stosunku do niedziel bez zakazu" - dodano.
W efekcie, Grupa Lotos w drugim kwartale br. zanotowała bardzo wysoką dynamikę wzrostu sprzedaży artykułów pozapliwowych, zwłaszcza alkoholi i napojów bezalkoholowych. W okresie trzech miesięcy sprzedano towary za ponad 132,5 mln zł, co stanowi wzrost sprzedaży aż o 23 procent rok do roku.
Zwiększony ruch
W niedziele, które zostały objęte zakazem handlu zwiększony ruch zaobserwowano także w wybranych punktach Shell. "Są to stacje, na których klienci częściej sięgają po produkty pierwszej potrzeby. Wciąż jest jednak za wcześnie, aby mówić o trendach czy prawidłowościach" - zwrócono uwagę w przesłanym nam komentarzu.
Według przedstawicieli stacji, dopiero z perspektywy kilku miesięcy będą oni w stanie ocenić, jaki wpływ na działalność ma ograniczenie handlu w wybrane niedziele.
To, że ograniczenie handlu w niedziele zmieniło warunki handlu w Polsce przyznali przedstawiciele BP. Choć jak zastrzegli, "po początkowej fazie dużego wzrostu obrotów w sklepach na stacjach paliw obserwujemy obecnie poziom stabilizacji".
"Zarówno klienci muszą przyzwyczaić się do nowej sytuacji, jak i firmy prowadzące sprzedaż. Z pewnością istotna jest obecnie wnikliwa obserwacja nowych zachowań klientów, ich potrzeb i oczekiwań w związku z wprowadzanymi zmianami" - wskazano.
Produkty pierwszej potrzeby na stacjach
Zdaniem Rafała Droździaka, dyrektora ds. komunikacji i marketingu w Circle K Polska, "wejście w życie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele bez wątpienia miało duże przełożenie na cały rynek handlowy w Polsce, także małe sklepy czy stacje paliw wyposażone w sklepy".
Jak dodał, na ocenę wpływu nowych przepisów na sprzedaż detaliczną jest jednak za wcześnie.
"Przypuszczamy, że w przypadku Polski sprzedaż produktów pozapaliwowych na stacjach może wzrosnąć, ale jedynie o około 2-3 procent ponad dotychczasowy długoterminowy trend" - wskazał Droździak.
Jednocześnie zapowiadając, że firma będzie rozszerzała ofertę na kolejnych stacjach.
"Chcemy zaistnieć w świadomości naszych klientów jako miejsce, w którym można zrobić nieplanowane zakupy i nabyć produkty pierwszej potrzeby, takie jak chleb, mleko czy ser. Tego typu oferta od kilku lat dostępna jest na niektórych stacjach w Warszawie i w najbliższym czasie chcemy rozszerzyć ją o kolejne stacje" - poinformował dyrektor ds. komunikacji i marketingu w Circle K Polska.
Imponujący wynik Orlenu
Ze sprzedaży detalicznej (czyli po prostu na przydrożnych stacjach) Orlen w drugim kwartale zgarnął 677 mln zł. Oznacza to wzrost o 18 procent w porównaniu z tym samym okresem przed rokiem.
Przedstawiciele koncernu paliwowego przyznali, że duży wpływ na ten wynik miała działalność pozapaliwowa - między innymi sprzedaż artykułów spożywczych w niedziele niehandlowe.
Rynek w Polsce
Orlen ma największą w Polsce sieć stacji. Na koniec 2017 roku kontrolował 1776 obiektów. W strukturze płockiego koncernu 76 stacji działało pod logo Bliska. Rok wcześniej było ich 108. Koncern zrezygnował z tej marki i systematycznie zmniejsza ich liczbę.Na drugim miejscu, pod względem liczby stacji w Polsce, z 537 obiektami, znalazł się koncern BP, trzecie miejsce zaś należy do gdańskiego Lotosu, który na koniec 2017 roku miał 493 stacje, w tym 205 z logo Optima.
Tuż za podium z 423 stacjami znalazł się Shell, a następnie Circle K - 349 stacji.
Spośród stacji należących do niezależnych operatorów najwięcej, bo 161 działało pod logo Moya, 105 z logo Huzar, a 80 jako Slovnaft Partner.
Autor: mb//sta / Źródło: tvn24bis.pl