Ruszyło rozliczanie PIT-ów za 2023 rok. Mamy na to czas do 30 kwietnia. - To wtorek, więc żadnego przesunięcia nie będzie - mówią przedstawiciele fiskusa. Za niezłożenie na czas PIT-u może grozić nam kara finansowa.
Rozliczenie zeznania podatku dochodowego od osób fizycznych, czyli PIT, może zostać dokonane za pomocą tradycyjnych, papierowych formularzy oraz za pomocą usługi Twój e-PIT, która obecnie przewyższa popularnością starą metodę. Nic dziwnego, nie trzeba fatygować się od urzędu i stać w kolejce, a do tego cały proces przebiega szybko i stosunkowo łatwo.
Czytaj także: PIT 2024. Ruszyło rozliczanie z fiskusem >>>
To zasługa m.in. tego, że logując się do usługi Twój e-PIT, znajdziemy w niej automatycznie przygotowane przez Krajową Administrację Skarbową roczne zeznanie podatkowe. W wielu przypadkach wystarczy sprawdzić poprawność danych i kliknąć wyślij.
Za pomocą usługi Twój e-PIT Krajowa Administracja Skarbowa udostępnia możliwość złożenia zeznania PIT-28, PIT-36, PIT-36L, PIT-37, PIT-38 oraz oświadczenia PIT-OP i informacji PIT-DZ.
Zobacz również: PIT 2024. Jak rozliczyć przez internet >>>
PIT 2024. Od i do kiedy?
Rozliczać się z fiskusem możemy od czwartku 15 lutego. To jest dzień udostępnienia na stronie podatki.gov.pl wstępnie wypełnionych rozliczeń PIT za 2023 rok.
Na złożenie deklaracji mamy dwa i pół miesiąca. Ostateczny termin na rozliczenie się z fiskusem mija bowiem 30 kwietnia.
- 30 kwietnia to jest wtorek. W związku z tym nie będzie czegoś takiego jak przesunięcia terminów na pierwszy, drugi, trzeci maja, czyli pierwszy wolny termin po 30 kwietnia - mówił w środę szef krajowej administracji skarbowej Marcin Łoboda.
W przypadku usług Twój e-PIT można odrzucić przygotowane zeznanie i rozliczyć się samodzielnie w innej formie. W takim przypadku deklaracja wypełniona przez fiskusa nie będzie brana pod uwagę (jeśli nie zdecydujemy się na odrzucenie, fiskus potraktuje jako złożone z dniem 30 kwietnia rozliczenie w ramach Twój e-PIT).
Jeśli wybierzemy formę papierową rozliczenia, to trzeba pamiętać, że w tym przypadku dokumenty trzeba nadać w okienku Poczty Polskiej przed upływem terminu na złożenie zeznania.
Rozliczenie PIT po terminie
W przypadku spóźnienia ze złożeniem PIT możemy zostać ukarani karą grzywny plus ewentualne zapłacimy odsetki za zwłokę.
Jeśli kwota podatku do zapłacenia nie przekracza pięciokrotności najniższego wynagrodzenia za pracę, to mamy do czynienia z wykroczeniem. Podobnie jest, gdy nie ma podatku do zapłacenia, a po prostu spóźniliśmy się ze złożeniem deklaracji.
Kara grzywny za wykroczenie skarbowe jest uzależniona od wysokości pensji minimalnej i może sięgać od 424 zł do 84 840 zł.
Kiedy jednak kwota niezapłaconego podatku jest wyższa niż pięciokrotność pensji minimalnej, to będzie to już przestępstwo. W takich przypadkach kary mogą być liczone nawet w milionach złotych.
Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z wykroczeniem czy z przestępstwem, to jeśli chcemy uniknąć problemów, powinniśmy złożyć deklarację czynnego żalu. To swoiste przyznanie się do winy, wyrażenie skruchy, która może nam pomóc w uniknięciu kary. Warunek jest taki, że czynny żal złożymy przed rozpoczęciem postępowania przez fiskusa.
Czytaj także: PIT 2024. Zwrot podatku. Jak otrzymać nadpłatę >>>
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: chayanuphol/Shutterstock