Od niedzieli wpłatomaty mogą zatrzymać każdy podejrzany banknot - tak wynika z zarządzenia Narodowego Banku Polskiego, które weszło w życie z początkiem lipca. Jeśli banknot zostanie zatrzymany, będziemy musieli poczekać na zaksięgowanie wpłaty, do momentu potwierdzenia jego autentyczności.
Od początku lipca w życie weszło zarządzenie Narodowego Banku Polskiego nr 19/2016. Zgodnie z nim wszystkie banki działające w Polsce mają obowiązek zatrzymywania banknotów wpłacanych do wpłatomatów, co do których zachodzi podejrzenie co do autentyczności.
Co dalej?
Jak wyjaśnia w komunikacie na swojej stronie ING Bank Śląski, zatrzymany banknot nie zostanie zaksięgowany na rachunku klienta. W takiej sytuacji trafi do wydzielonego w urządzeniu pojemnika, a następnie jego autentyczność sprawdzi specjalista banku.
Klient może jednak na to trochę poczekać. Wyjęcie podejrzanego banknotu z wpłatomatu może być zrealizowane do 30 dni od dnia wpłaty.
W przypadku gdy okaże się autentyczny zostanie zaksięgowany na rachunku.
W sytuacji, gdy weryfikacja przeprowadzona przez bank wskaże, że banknot jest nieautentyczny, trafi on do policji wraz z danymi klienta. Następnie policja podejrzany banknot prześle do ekspertyzy do Narodowego Banku Polskiego.
Jeżeli ekspertyza NBP wykaże autentyczność banknotu, niezwłocznie zostanie zaksięgowany na rachunku. Jeżeli jednak ekspertyza wykaże, że banknot jest fałszywy, to pozostaje on w NBP. Klient zaś o dalszych krokach zostanie poinformowany przez policję.
Wpłatomaty w Polsce
Branżowy serwis Cashless podał, że na koniec marca w Polsce było dokładnie 7432 wpłatomatów. Najwięcej urządzeń ma Euronet - 2794 maszyny. Kolejne miejsca na podium zajęło PKO BP (1021 urządzeń) oraz BZ WBK z liczbą 793 wpłatomatów.
Autor: mb//sta / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock