Co wiedzą politycy o kryptowalutach? "Nie byliśmy uprzedzeni, że będziemy zdawali test"

Osoby inwestujące w kryptowaluty powinny pamiętać o wykazaniu dochodów z tego tytułu w zeznaniu rocznym i odprowadzeniu podatku w odpowiedniej wysokości
Wiedza o kryptowalutach. Filip Kaczyński i Adam Szejnfeld, "Tak jest"
Weto prezydenta wobec ustawy regulującej rynek kryptowalut zostało utrzymane głosami posłów PiS i Konfederacji. Jak można było zobaczyć w poniedziałkowym wydaniu programu TVN24 "Tak jest", materia jest skomplikowana i zaproszeni politycy mieli problem z odpowiedziami na pytania prowadzącego Rafała Wojdy. - Chyba nie byliśmy uprzedzeni, że będziemy zdawali test - skwitował Adam Szejnfeld z KO.

Pod koniec ubiegłego tygodnia sejm głosował w sprawie udaremnienia weta prezydenta do ustawy regulującej rynek kryptowalut. Propozycja jej ponownego przyjęcia została odrzucona głosami posłów PiS i Konfederacji.

Spór o ustawę regulującą rynek kryptowalut

Jak argumentował rząd, celem ustawy było rozpięcie parasola ochronnego nad inwestorami w kryptoaktywa. Ponadto miała ona implementować unijne przepisy, czyli rozporządzenia MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation). Zgodnie z ustawą nadzór nad rynkiem kryptoaktywów sprawowałaby Komisja Nadzoru Finansowego, wyposażona w odpowiednie narzędzia nadzorcze i kontrolne. Doprecyzowano też niektóre obowiązki emitentów tokenów powiązanych z aktywami i tokenów będących e-pieniądzem, a także dostawców usług w zakresie kryptoaktywów.

Kancelaria prezydenta uzasadniała decyzję o wecie brakiem przejrzystości przepisów, które miałyby być furtką do nadużyć.

"Bo przewiduje możliwość wyłączania przez rząd stron internetowych firm działających na rynku kryptoaktywów jednym kliknięciem. Przepisy dotyczące blokowania domen są nieprzejrzyste i mogą prowadzić do nadużyć. Gdy rząd wyłączy stronę, ludzie tracą dostęp do swoich cyfrowych środków. Na to nie można się zgodzić. W większości państw Unii Europejskiej stosuje się prostą listę ostrzeżeń, która chroni konsumentów bez blokowania całych serwisów" - uzasadniał prezydenckie weto jego rzecznik, Rafał Leśkiewicz.

"Nadregulacja to prosta droga do wypychania firm za granicę - do Czech, na Litwę czy na Maltę - zamiast tworzenia warunków, by zarabiały i płaciły podatki w Polsce" - dodał Leśkiewicz.

O ustawie regulującej kryptowaluty rozmawiał w programie "Tak jest" na antenie TVN24 redaktor Rafał Wojda. Sprawdził przy tym podstawową wiedzę na temat kryptoaktywów posła Filipa Kaczyńskiego z PiS i senatora Adama Szejnfelda z Koalicji Obywatelskiej.

Test z wiedzy o kryptowalutach

- Panie pośle, oprócz Bitcoina jest Pan w stanie wymienić nazwy na przykład pięciu innych kryptowalut? - zapytał Wojda posła PiS, Filipa Kaczyńskiego.

- Niespecjalnie, panie redaktorze, raczej nie chcę być nieprecyzyjnym, ale kojarzę, że jest ich znacznie więcej - powiedział Kaczyński.

Nie lepiej wypadł Adam Szejnfeld z KO.

- Panie senatorze, a pan potrafi wymienić jakieś inne kryptowaluty oprócz Bitcoina? - dopytywał Wojda.

- Powiem szczerze, że nie. Od samego początku pojawienia się tematu [kryptowalut - przyp. red.], mam do niego bardzo duży dystans. Zresztą, mimo że jestem człowiekiem zajmujący się ekonomią, gospodarką, finansami, przedsiębiorczością, to zawsze miałem duży dystans do wszelkiego rodzaju działalności, czy aktywności, która bardzo często wiąże się z niejasnymi interesami - powiedział Szejnfeld.

- Chyba nie byliśmy uprzedzeni, że będziemy zdawali test - dodał żartobliwie senator z KO.

Jednak według samych zainteresowanych niewiedza polityków ma odzwierciedlać szerszy brak kompetencji w dziedzinie kryptowalut.

- Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że absolutnie zdecydowana większość ludzi w Polsce, ale nie tylko w Polsce, ma właśnie taką minimalną wiedzę na temat kryptowalut - stwierdził Adam Szejnfeld.

Popularność rynku, mimo braku wiedzy

Brak wiedzy nie zniechęca jednak inwestorów do angażowania się w rynek kryptowalut. Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego nawet 600 tys. Polaków miało zostać oszukanych na rynku krypto, czyli co piąta osoba inwestująca w te aktywa.

Goście programu "Tak jest" nie wiedzieli również m.in., czy więcej osób inwestuje w kryptowaluty, czy ma otwarte rachunki maklerskie. W Polsce więcej osób inwestuje w kryptoaktywa.

- To jest po prostu dramatyczna sytuacja. Także dla gospodarki, także dla finansów, ponieważ przecież to jest jedna z form nie tylko inwestowania, także indywidualnych inwestorów, ale także bardzo ważna sprawa dla rozwoju gospodarczego, dla finansowania rozwoju inwestycji w państwie w ogóle - stwierdził Szejnfeld.

- Wytłumaczę skąd u mnie taka chęć edukacji i też sprawdzania wiedzy i posłów i senatorów w tym zakresie - powiedział Rafał Wojda. - To właśnie posłowie i senatorowie stanowią prawo w Polsce i to między innymi oni chcą ten rynek regulować w taki albo inny sposób. Rynek, o którym jak państwo widzą, na chwilę obecną przynajmniej, niewiele wiedzą. Zresztą jak wielu innych obywateli w naszym kraju.

OGLĄDAJ: Tyrowicz w "Rozmowie Piaseckiego": w NBP kłócą się o to, kto będzie miał większą kontrolę nad Bizancjum
10 0730 piasek cl-0006

Tyrowicz w "Rozmowie Piaseckiego": w NBP kłócą się o to, kto będzie miał większą kontrolę nad Bizancjum
NA ŻYWO

10 0730 piasek cl-0006
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: