Ponad trzy czwarte Polaków w wieku 18-64 lat deklaruje, że przynajmniej raz w życiu brało kredyt lub pożyczkę - wynika z raportu Krajowego Rejestru Długów "Dlaczego Polacy się zadłużają".
Badanie zostało przeprowadzone przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Gdzie Polacy się zadłużają?
Z raportu wynika, że statystyczny Polak spłaca przeciętnie prawie dwa zobowiązania wobec banków, firm pożyczkowych lub innych instytucji, czy wobec rodziny bądź znajomych. Aby je wszystkie uregulować, musiałby przeznaczyć na to 2-letnie dochody.
Polacy najczęściej zadłużają się w banku. Jak wskazano, "75 procent z nas ma tam zobowiązanie w postaci kredytu konsumpcyjnego, samochodowego lub hipotecznego". Co piąta osoba ma do spłaty raty za zakup sprzętu elektronicznego w sklepach, które również finansują banki. Z kolei 13 procent zaciągnęło zobowiązania w firmach pożyczkowych.
Niewiele mniej Polaków, bo 11 procent, wybiera wsparcie rodziny. Możemy liczyć także na finansową pomoc zakładu pracy - 6 procent oraz znajomych (5 procent). Natomiast 2 procent przyznaje się do zakupów "na zeszyt" z późniejszą spłatą.
Jednocześnie eksperci zwrócili jednak uwagę na niewiedzę Polaków w tej kwestii. - Charakterystyczne jest to, że aż 20 procent Polaków na pytanie, gdzie są aktualnie zadłużeni, odpowiada że w sklepie, w którym kupili coś na raty. Te osoby najwyraźniej nie czytały umów, które podpisywały i nie wiedzą, że kredytu na zakup udzielił im nie sklep, lecz bank. Gdy do osób zalegających ze spłatą rat dzwoni w imieniu banku nasz windykator, dłużnicy często argumentują, że to musi być pomyłka, bo nigdy w tym banku nie byli - powiedział, cytowany w raporcie, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso Jakub Kostecki.
Polacy najczęściej zadłużają się na sprzęt AGD i RTV, remont w domu oraz kupno samochodu.
Szybka decyzja
Dla 42 procent respondentów kredyty są czymś naturalnym, ale pod warunkiem, że decyzję o ich zaciągnięciu podejmują świadomie i są w stanie je spłacić. Dwie piąte badanych twierdzi z kolei, że unika długów, a jeśli je ma, to stara się je jak najszybciej uregulować.
37 procent woli zaczekać z zakupem, żeby zebrać potrzebną kwotę i nie zadłużać się. Co piąty Polak uważa, że kredyty są wręcz niebezpieczne, bo korzystając z nich łatwo wpaść w pętlę zadłużenia.
Aż 25 procent nie kalkuluje jednak wcześniej, czy będzie w stanie ją spłacić. Co trzecia osoba w grupie zaciągającej pożyczki bez sprawdzania czy udźwignie taki dług, twierdzi, że jakaś rzecz była jej w danym momencie niezbędna, więc bez namysłu wzięła na nią kredyt. Kolejne 30 procent przyznaje nieco łagodniej, że po prostu bardzo chciało mieć daną rzecz, a powszechna dostępność pożyczek w tym pomogła. Ponadto 15 procent badanych podkreśla zalety kredytów i zaznacza, że dzięki nim mogą od razu cieszyć się nową rzeczą. Gdyby dłuższy czas odkładali na nią pieniądze, zakup nie sprawiłby im przyjemności.
Badanie zrealizowane w listopadzie ubiegłego roku. Zostało ono przeprowadzone na reprezentatywnej próbie Polaków, w dwóch grupach - osób w wieku produkcyjnym (18-64 lata) i emerytów (powyżej 65 lat).
Jedna z firm
W Polsce nie ma centralnego rejestru dłużników.
Krajowy Rejestr Długów BIG jest jedną z prywatnych firm, która, działając w oparciu o ustawę o udostępnianiu i wymianie danych gospodarczych, przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm.
Oprócz niego na rynku funkcjonują jeszcze BIG InfoMonitor, ERIF Biuro Informacji Gospodarczej, Krajowe Biuro Informacji Gospodarczej oraz Krajowa Informacja Długów Telekomunikacyjnych.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock