Zdaniem 89 procent osób oddawanie długów to obowiązek moralny - wynika z raportu Związku Przedsiębiorstw Finansowych. Z drugiej strony ponad połowa badanych usprawiedliwia między innymi przepisywanie majątku na rodzinę, aby uciec przed wierzycielem lub komornikiem.
Jak wskazano w tegorocznej edycji raportu "Moralność finansowa Polaków", aż 89 proc. ankietowanych zgadza się ze stwierdzeniem, że oddawanie długów jest zawsze obowiązkiem moralnym. Jednak - jak zauważono - jest to o 8 pkt. proc. mniej niż w 2016 r., gdy badanie zostało przeprowadzone po raz pierwszy. Ponadto w tym czasie wzrósł odsetek osób, które nie zajmują w tej kwestii jednoznacznego stanowiska.
Długi Polaków a moralność
- Chociaż odsetek osób negujących obowiązek oddawania długów jest stabilny i nie przekracza 3 procent, to systematycznie maleje odsetek osób uznających oddawanie długów za bezwzględną powinność moralną i rośnie wielkość grupy osób nie mających zdania na ten temat. Zwiększa się zatem sfera niejasności, granice moralnych sądów się rozmywają - zauważa autorka raportu prof. Anna Lewicka-Strzałecka.
Jednocześnie - jak wskazano w raporcie - większość respondentów znajduje usprawiedliwienia dla zachowań stosowanych przez dłużników, by uciec przed wierzycielami. Usprawiedliwiają np. przepisywanie majątku na rodzinę (53,2 proc.), częstą zmianę rachunków bankowych, by utrudnić zajęcie środków (52,8 proc.) lub pracę "na czarno" w celu uniknięcia ściągania długów z pensji (61,6 proc.).
Z publikacji wynika również, że ponad połowa ankietowanych (51,7 proc.) znajduje też usprawiedliwienie dla zjawiska polegającego na zatajeniu informacji, które mogłyby uniemożliwić im wzięcie kredytu. Zwykle uzasadniają to dużą potrzebą uzyskania finansowania, a także przekonaniem, że instytucje finansowe również stosują niedomówienia i haczyki w umowach.
Badanie potwierdziło też, że problemem wśród kredytobiorców jest lekceważenie konieczności dokładnego zapoznania się z warunkami spłaty zobowiązania. Takie zachowanie - jak czytamy - jest gotowych usprawiedliwić 49,6 proc. respondentów. Zapytani o powody akceptacji takiej postawy aż 81 proc. wskazała, że "umowy są zbyt długie i skomplikowane".
"Zachowanie to nie jest w żaden sposób sankcjonowane prawnie, ma jednak wymiar etyczny. Może bowiem być potraktowane jako sprzeniewierzenie się powinności bycia odpowiedzialnym konsumentem" - czytamy w raporcie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock