Deficyt budżetowy w 2016 roku wyniesie 54,7 mld złotych - poinformował w poniedziałek minister finansów Paweł Szałamacha, przedstawiając założenia do projektu budżetu na 2016 rok. Dodał, że PKB ma wzrosnąć o 3,8 proc., a inflacja ma wynieść 1,7 proc. Podkreślił, że program 500 plus, to "bodziec ekonomiczny, który ma pomóc zredukować stres, poczucie niepewności, które się wiąże z większą rodziną".
Szałamacha powiedział, że wydatki budżetowe w przyszłym roku wyniosą 368 mld zł (wobec 343 mld 332 mln zł przewidzianych na ten rok), a dochody 313 mld zł (wobec 297 mld 252 mln zł zaplanowanych na 2015 rok).
Szałamacha na poniedziałkowym briefingu przedstawił przygotowane przez resort finansów założenia do projektu budżetu na 2016 rok. Jeżeli zostanie we wtorek zaakceptowany przez Radę Ministrów, trafi do Sejmu jako autopoprawka rządu do projektu budżetu złożonego przez rząd Ewy Kopacz.
Stabilny budżet
- Ten dokument realizuje nasz sztandarowy projekt jakim jest wsparcie programu prorodzinnego, czyli program Rodzina 500 plus, a zarazem jest stabilny pod względem finansów publicznych - dodał.
Jak zaznaczył, ta pomoc ma szanse zatrzymać emigrację i zachęcić Polaków do posiadania dzieci.
Szef resortu finansów podkreślił, że program ma dwa wymiary. - Przede wszystkim cieszy demografów. Cieszy osoby, które zajmują się polityką ludnościową kraju, ponieważ ma szansę zatrzymać emigrację oraz skłonić obywateli do posiadania większej liczby dzieci. A taki jest nasz cel - zaznaczył. - Ten bodziec ekonomiczny ma pomóc im zredukować stres, czy napięcia ekonomiczne, poczucie niepewności, które się wiąże (…) z większą rodziną. Ale on także ma druga stronę, która cieszy ekonomistów, tzn. pomimo że jest bardzo dużym wysiłkiem finansów publicznych, to jest także bardzo silnym impulsem popytowym, w związku z tym on urealnia tę prognozę wzrostu produktu krajowego brutto - podkreślił.
PKB i inflacja w górę
Założono, że PKB wzrośnie o 3,8 proc., średnioroczna inflacja wyniesie 1,7 proc., a deficyt sektora finansów publicznych ma nie przekroczyć 2,8 proc. PKB.
Jak podkreślił Szałamacha, wskaźniki te pozostały praktycznie bez zmian w stosunku do projektu budżetu na 2016 rok przesłanego do Sejmu przez rząd Ewy Kopacz. Projekt poprzedniego rządu zakładał, że deficyt miał być nie większy niż 54,6 mld zł, deficyt sektora finansów publicznych miał wynieść 2,8 proc. PKB, PKB miało wzrosnąć o 3,8 proc., a średnioroczna inflacja wynieść 1,7 proc.
Minister finansów ocenił, że wzrost PKB na poziomie 3,8 proc. w 2016 r. to dobry start, ale ma nadzieję na więcej w następnych latach.
Jak mówił Szałamacha, "(wzrost PKB) 3,8 proc. w świetle wydatków [związanych z realizacją programu 500 plus] jest bardzo realny (w 2016 r.)". - Spotkaliśmy się z głosami, że ta prognoza może być przekroczona, tzn. że PKB może wzrastać w szybszym tempie. Pamiętamy, że w latach 2006-2007, kiedy rządziło PiS, dynamika PKB znacznie przekraczała 5 (proc.), a w drugim roku 6 proc. To były bardzo dobre lata dla naszego kraju - ocenił. - Naszym celem jest powrót do tych dobrych lat. Te 3,8 proc. (wzrostu PKB) na 2016 rok to jest dobry start, ale mamy nadzieję na więcej w następnych latach. Budżet na 2016 r. jest bezpieczny, trzyma deficyt w ryzach, a zarazem realizuje priorytetowy program rządu wsparcia rodzin - podsumował Szałamacha.
Autor: tol / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat