Rynek mieszkaniowy zapowiada się stabilnie - twierdzą eksperci Otodom Analytics oraz Polityki Insight. Wskazali też, że w małych miastach można się spodziewać "dalszego, choć umiarkowanego, wzrostu cen".
- 2025 rok będzie czasem szerokiej oferty na rynku nieruchomości. Deweloperzy będą realizować planowane inwestycje i niewątpliwie nie będzie to okres zapaści dla branży - stwierdził cytowany w komunikacie Mikołaj Lewicki, współautor Kwartalnika Mieszkaniowego.
- Wręcz przeciwnie: średnie wynagrodzenia rosną szybciej niż ceny mieszkań, a więc popyt będzie się mocno trzymał. Nie spodziewamy się obniżek cen, a raczej ich wyhamowania. W najbliższej przyszłości kupujący mogą się jednak mocniej zwrócić w kierunku rynku wtórnego - dodał.
Ceny mieszkań w małych miastach
Jak wskazano w analizie, zwiastunów cenowej stabilizacji można upatrywać w tempie wzrostu cen poszczególnych metraży mieszkań.
"W IV kw. roku najwolniej, bo o ok. 1 proc. kdk drożały średnie lokale o powierzchni 40-90 mkw., a więc te najbardziej popularne. Co ciekawe, w całym 2024 r. najmocniejsze podwyżki przekraczające 10 proc. rdr dotknęły najmniejszych miejscowości liczących do 50 tys. mieszkańców" - napisano.
Eksperci uważają, że to efekt uwzględnienia przez firmy deweloperskie w cenach mieszkań kosztów realizacji inwestycji, które na mniejszych rynkach rosły w ubiegłych latach na podobnym jak w dużych miastach poziomie, ale większa wrażliwość popytu na zmiany cen nie pozwalała na gwałtowne ich zmiany.
"Z tego powodu to właśnie w małych miastach i miasteczkach możemy się spodziewać dalszego, choć umiarkowanego, wzrostu cen także w 2025 r." - podano.
Eksperci nie spodziewają się obniżek
Jak podano, IV kwartał 2024 roku na rynku mieszkaniowym upłynął pod znakiem dalszego hamowania tempa wzrostu cen. W ostatnich miesiącach roku wyniosło ono 8 proc., podczas gdy kwartał wcześniej było to 12 proc. W ujęciu rocznym i po uwzględnieniu inflacji, widoczny jest natomiast spadek tej dynamiki aż do 3 proc. rdr.
Eksperci nie spodziewają się obniżki cen, na co w dużej mierze wpływają rosnące dochody gospodarstw domowych, zwiększające zdolność kredytową osób planujących zakup nieruchomości. Ich zdaniem, potwierdza to liczba złożonych wniosków o kredyty hipoteczne, która była zbliżona do długookresowej średniej przed okresem boomu, czyli przed 2023 rokiem.
Oznaki stabilizacji
- Zmiany cen mieszkań w Polsce w ciągu ostatnich 5 lat można porównać do dynamicznej jazdy kolejką górską, z okresami gwałtownego wzrostu przeplatającymi się z chwilami umiarkowanego tempa na poziomie 6 procent - powiedziała Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku Otodom Analytics.
- Obecna dynamika, obserwowana w czwartym kwartale 2024 roku, przypomina tę z końca 2022 roku, czyli sprzed wprowadzenia rządowego programu wspierającego popyt. Na razie trudno przewidzieć, czy w pierwszym kwartale 2025 roku nastąpi dalsze spowolnienie wzrostu cen. Wiele wskazuje jednak na to, że nadchodzący rok przyniesie długo oczekiwaną stabilizację na rynku mieszkaniowym - dodała.
Więcej ofert
Jak wynika z komunikatu, w czwartym kwartale 2024 roku liczba aktywnych ofert sprzedaży wzrosła o 3 proc. kdk i była niemal o 30 proc. wyższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
"Taki wynik to w dużej mierze zasługa deweloperów, których oferty stanowią aż 57 proc. całego rynku" - napisano.
W ciągu ostatnich 5 lat deweloperzy wybudowali prawie 700 tys. lokali, a gospodarstwa domowe zrealizowały w tym samym czasie ok. 400 tys. domów jednorodzinnych.
- Mimo wysokiej skali budowy deficyt mieszkań nadal się utrzymuje - szczególnie w największych miastach, mimo tego, że deweloperzy skoncentrowali w nich 44 procent całkowitej produkcji lokali w ciągu ostatnich dziesięciu lat - powiedziała Katarzyna Kuniewicz.
Jak wskazano, trwające zapotrzebowanie na mieszkania potwierdza stabilny poziom zainteresowania ze strony kupujących.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock