Kupić i nie wpaść w pułapkę. Sześć kroków do idealnego mieszkania

Źródło:
tvn24.pl
Wieżowce wyrastają we wnętrzach miast. Deweloperzy nie pytają "czy", tylko "kiedy" kolejne
Wieżowce wyrastają we wnętrzach miast. Deweloperzy nie pytają "czy", tylko "kiedy" kolejneTVN24
wideo 2/5
Wieżowce wyrastają we wnętrzach miast. Deweloperzy nie pytają "czy", tylko "kiedy" kolejneTVN24

Meble zmniejszane na rzucie, by mieszkanie wydawało się większe. Oszczędzanie na materiałach. Kruczki prawne. O pułapkach rynku mieszkaniowego oraz o tym, jak ich uniknąć, opowiada Bartosz Józefiak, autor książki "Patodeweloperka. To nie jest kraj do mieszkania".

Osiedle Trzy Słońca w Stargardzie Szczecińskim. Elżbieta Szumska zauważa, że ściany zaczynają pękać. Najpierw rys jest kilka, z czasem - coraz więcej, rozchodzą się po kolejnych ścianach. W Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego słyszy, że to "normalne", bo "budynek pracuje". Urzędnicy ją zbywają.

Aż pewnej nocy słychać huk. Nad ranem do mieszkań pukają strażacy i krzyczą: "Proszę opuścić mieszkanie, budynek grozi zawaleniem".

Mieszkańcy dostają 10 minut na zabranie najpotrzebniejszych rzeczy i ewakuację.

- Osiedle w Stargardzie to skrajny przykład patodeweloperki. Chciałbym powiedzieć, że odosobniony - mówi Bartosz Józefiak, reporter programu "UWAGA! TVN", autor książki "Patodeweloperka. To nie jest kraj do mieszkania". Od lat śledzi historie budowlanych fuszerek, wypadków przy pracy, usterek, problemów na nowo wybudowanych osiedlach, a nierzadko także oszustw. Sytuacja ze Stargardu jest jedną z tych, która najmocniej zapisała mu się w pamięci.

"Budynek wygląda, jakby nagle wszystkich mieszkańców porwali kosmici. W oknach wciąż wiszą firanki i żaluzje, niepodlane kwiatki usychają na parapecie, dziecięcy rowerek porasta kurzem na balkonie" - pisze Józefiak.

Pęknięta ściana budynku w StargardzieKontakt 24/Mati

- Od ewakuacji minęły dwa lata, a ci ludzie nadal nie wrócili do swoich mieszkań. Płacą za nie kredyty, opłacają też czynsz, bo obowiązują ich umowy - opowiada. - Raz na jakiś czas pozwala im się wejść do mieszkań na 15 minut, żeby mogli zabrać jakieś pamiątki, zdjęcia. Mieszkają gdzieś kątem albo wynajmują coś mniejszego, na co ich w tej sytuacji stać. Na przykład pani Elżbieta wynajęła czterdzieści metrów razem z córką. Posypało jej się zdrowie, kilka dni po przymusowym opuszczeniu mieszkania miała udar - opisuje.

Mieszkańcy bloku próbują dochodzić swoich praw w sądzie. - Nie chcą zwrotu pieniędzy, bo za kwotę, którą wydali dziesięć lat temu, dzisiaj już nic nie znajdą - tłumaczy Józefiak. Za to firma budowlana działa w najlepsze. Ale jej przedstawiciele przestali odbierać telefony od mieszkańców i dziennikarzy. - Próbowałem skontaktować się też z inspektorami nadzoru. Nikt nie odpowiedział - zaznacza.

Kupujesz mieszkanie? Weź urlop

Przykładami kłopotów przy kupnie mieszkania od deweloperów Józefiak może sypać jak z rękawa. W Kaliszu od budynku odpada elewacja. Na warszawskiej Białołęce w nowych mieszkaniach spod podłogi wyciekały codziennie cztery litry wody, a brak ciśnienia w rurach powodował, że nie działało ogrzewanie. W Olsztynie odbiór mieszkań był opóźniony o trzy lata. I tak dalej - lista nie ma końca.

- Deweloperzy są świadomi kryzysu wizerunkowego. Oczywiście zdarzają się też wśród nich uczciwi ludzie, którzy cierpią z powodu złych opinii. Ale cały ten system jest wadliwy i prowokuje patologie, cięcia kosztów, naginanie prawa - opowiada Józefiak. Kiedy pisał książkę, pojechał na Dni Dewelopera, jedno z najważniejszych spotkań branży. Jak mówi, firmom niespecjalnie zależy na powracających klientach. Zakładają - poniekąd słusznie - że większość osób mieszkanie kupi raz.

Pytania o odpowiedzialność za patodeweloperkę
Pytania o odpowiedzialność za patodeweloperkęTVN24

Wyobraźmy sobie, że jesteśmy w takiej sytuacji i chcemy kupić nieruchomość. Co zrobić, żeby po drodze nie wpaść w jedną z wielu pułapek? Zdaniem Józefiaka poszukiwanie mieszkania warto zacząć od znalezienia ekspertów. Całej masy ekspertów. - Zwykły człowiek po prostu się w tym nie orientuje. A sprawdzanie wszystkiego zajmuje sporo czasu. Proponuję wziąć długi urlop bezpłatny i uzbroić się w cierpliwość - dodaje.

Po pierwsze: warto dowiedzieć się czegoś o deweloperze. Nie ufać opiniom w internecie, bo często są kupowane. Józefiak opisuje, że pisanie pozytywnych komentarzy - często z błędami, by wyglądały na bardziej autentyczne - należało do obowiązków jednej z pracownic firmy deweloperskiej. W końcu się zwolniła, sumienie nie dawało jej spokoju.

Drążyć. Sprawdzać. Dopytywać. Warto to zrobić, zanim zdecydujemy się na podpisanie umowy, bo później relacja z deweloperem może się diametralnie zmienić. - Niekiedy przestają odbierać telefony albo nawet się ukrywają. Jeden klient opowiadał mi, że deweloper zobaczył go przez okno, schował się w biurze i zamknął drzwi - opowiada Józefiak.

Po drugie: unikać małych deweloperów. Józefiak: - Jeśli widzimy, że do tej pory zbudował jedno osiedle albo dwa-trzy bloki, to lepiej podziękować. Chyba że chcemy, żeby to na nas deweloper uczył się biznesu.

Po trzecie: jeśli już zdecydujemy się na dewelopera, to najlepiej sprawdzić jakąś jego realizację, która już istnieje.

- W tym tygodniu byłem we Wrocławiu, wynająłem mieszkanie na czas przygotowywania materiału - opowiada. - To było osiedle pełne klitek, w których trudno poczuć się dobrze. Budynki były naćkane tak gęsto, że wokół było ciemno. Żeby zobaczyć trochę światła, musiałem zadzierać głowę do góry. Ja przyjechałem tam tylko na chwilę, ale ludzie w takich warunkach tam żyją - mówi.

Warto pójść na osiedle, sprawdzić, jakie jest zagęszczenie budynków, czy sąsiedzi nie zaglądają sobie w okna. Popytać mieszkańców, jak im się żyje. Czy nie ma żadnych problemów? I nie wierzyć w zapewnienia biura sprzedaży o tysiącach zadowolonych klientów.

Kościół świętego PUM-u

Co to takiego "święty PUM"? I dlaczego jest tak ważny? - To skrót od terminu "powierzchnia użytkowa mieszkalna" - tłumaczy Józefiak. W uproszczeniu chodzi o metry kwadratowe mieszkania. - PUM jest taki ważny, bo to za niego płacimy deweloperowi. Nie za zieleń, za części wspólne, a właśnie za te metry. Próbują wycisnąć ich jak najwięcej, nawet kosztem budowlanej fuszerki. Pozostałe, "nieodpłatne" przestrzenie to dla deweloperów zło konieczne. Korytarze najchętniej powstawialiby nam do mieszkań - uważa Józefiak. 

To m.in. z powodu chęci wyciśnięcia jak największego PUM-u biorą się problemy rynku mieszkaniowego. Ściany w mieszkaniach są tak cienkie, że można podsłuchiwać sąsiadów. - Cieńsze ściany to większy PUM. Grube zabierałyby upragnione metry - tłumaczy Józefiak. - Ale to też kwestia oszczędzania na materiałach. Wszyscy tną koszty. Budowlańcy wybierają jak najtańsze materiały, które mieszczą się w parametrach narzucanych przez prawo. Nic ponadto - mówi. 

PUM ma znaczenie, ale nie każdy potrafi sobie wyobrazić, jak w praktyce będzie wyglądało np. pięćdziesięciometrowe mieszkanie. Pomagają w tym rzuty. Ale i tu jest haczyk. Niektórzy deweloperzy zmniejszają meble na rzucie o 60 proc., żeby wydawało się, że miejsca jest więcej. Kupujący cieszy się, że w salonie zmieści się duża kanapa, stół, dwa fotele. Kiedy w końcu wejdzie do mieszkania, okaże się, że udałoby się to tylko w przypadku mebli dla krasnoludków.

Dlatego, po czwarte, rzuty dobrze jest pokazać architektowi. Niech oceni, czy wszystko się zgadza. - Prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich powiedział mi, że takie działania są marginalne. Nie zaprzeczył jednak, że to się zdarza - komentuje Józefiak.

Polskie Obozy Mieszkaniowe

Ale kłopoty z deweloperami mają nie tylko mieszkańcy bloków. Gęsto zabudowane tereny, mikroskopijne ogródki - to też część tego samego problemu. Chodzi o to, by na działkach zmieścić jak najwięcej domów. Niekiedy powstają z tego osiedla, zwane w internecie "Polskimi Obozami Mieszkaniowymi" (stronę na Facebooku pod tą nazwą śledzi ponad 60 tys. osób). Rzędy identycznych domów ustawionych jeden obok drugiego. Brakuje przystanków komunikacji miejskiej, sklepów, czasem nawet dróg.

- Dla gminy gęsto zaludnione osiedla wydają się nieść same korzyści. Do kasy wpada więcej pieniędzy z podatków. Ale to krótkowzroczne myślenie. Więcej z tego szkód niż pożytku - tłumaczy Józefiak.

I podaje przykład: w Świeradowie-Zdroju, uzdrowisku na Dolnym Śląsku, władze rozdawały pozwolenia na budowę na lewo i prawo. W niewielkiej miejscowości doprowadzono też do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, by w okolicy mogły powstawać budynki wysokie na ponad 17 metrów. Budowano tak dużo bez rozbudowy sieci wodociągowej, aż w mieście zabrakło wody. - A deweloper nie doprowadzi kanalizacji. Nie zbuduje placów zabaw ani nie rozbuduje istniejących szkół. Z łaską postawi drogę, bo to jest coś, do czego jest zobowiązany. A i to nieraz ciężko jest przewalczyć - wskazuje Józefiak.

Czytaj także: Uzdrowiskowy Świeradów-Zdrój jak plac budowy. „Burmistrz jest mistrzem świata w sprzedaży gruntów”

Dlatego Józefiak radzi, żeby przed rozpoczęciem budowy sprawdzić plan zagospodarowania przestrzeni i dowiedzieć się, czy za płotem nie zaplanowano np. wielkiego osiedla. Nawet to nie daje jednak gwarancji, bo włodarze polskich gmin, kiedy potrzeba zmienić plany, zaskakująco chętnie idą na rękę deweloperom.

Nagrody dla upartych

Kiedy już się zdecydowaliśmy, warto pokazać umowę prawnikowi - to po piąte. Od dewelopera zapewne usłyszymy, że to standardowa umowa, którą "podpisują z każdym". Tak czy siak - warto to sprawdzić. I dopilnować, by znalazły się tam np. zapisy o karach umownych za spóźnienie. Inaczej może być trudno wyegzekwować odbiór mieszkania w terminie.

- Niekiedy zdarzają się dziwne klauzule w instrukcji użytkowania mieszkania. Coś w rodzaju: "Okna można serwisować tylko w firmie XYZ, w marcu, w dni słoneczne". Kiedy coś się dzieje, deweloper może się upierać, że okna były nieprawidłowo serwisowane. Oczywiście takie praktyki są nieuczciwe. Ewidentne oszustwa łatwo wyłapać, gorzej jest z kruczkami prawnymi, niewidocznymi dla laika - tłumaczy Józefiak.

Po szóste: odbiór. Warto zabrać ze sobą kogoś, kto będzie w stanie ocenić realny stan nieruchomości. Sprawdzić rzeczy, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka. - Odbiory to taka gra. Jeśli nie wpiszemy czegoś do protokołu, to zaczyna się przeciąganie liny. Wiele firm ma strategię: "Odrzucamy wszystko". Jeśli klient jest uparty, domaga się reakcji - nadal nie uznajemy jego racji. Odpuszczamy dopiero w przypadku największych uparciuchów - mówi Józefiak.

Nie zawsze działa też straszenie sądem. Na Dniach Dewelopera jeden z prelegentów powiedział ze sceny, żeby nie bać się pozwów: "Proszę państwa, ja się procesuję już ósmy rok, a to dopiero pierwsza instancja".

- Jedyne, czego się boją, to Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - twierdzi Józefiak.

Problemu nie rozwiąże kredyt zero procent

- Historie mieszkaniowe to takie małe końce świata - podsumowuje Bartosz Józefiak. - W poprzedniej książce "Wszyscy tak jeżdżą" opisywałem tragedie, ludzie tracili życie lub zdrowie w wypadkach drogowych. Tutaj te katastrofy są mniej spektakularne. Co nie znaczy, że nie bywają bardzo bolesne. Ktoś wrócił do rodziców z poczuciem porażki. Ktoś dzieli mieszkanie z eksmężem czy żoną, bo nie stać go na wyprowadzkę. Ktoś mieszka na kilkunastu metrach kwadratowych - opowiada.

Czy jest jakaś nadzieja na przyszłość? Jóżefiak nie jest optymistą. Jak mówi, nie ma obecnie polityka czy polityczki, którzy mieliby dobry plan na rozwiązanie problemów rynku mieszkaniowego.

- Nie ma jednego rozwiązania, jednej ustawy, które byłaby w stanie poprawić tę sytuację. Te mechanizmy są zbyt skomplikowane. Na pewno trzeba uregulować rynek najmu. Zagospodarować pustostany. Zawalczyć z fliperami, opodatkować zakup kolejnych mieszkań, żeby to nie było tak opłacalne - wymienia.

- Państwo musi budować mieszkania. To cztery słowa, które rozwiązują wiele problemów. Oczywiście budować będą deweloperzy, ale państwo ma być inwestorem. I nie chodzi tu tylko o mieszkania socjalne czy komunalne dla najbiedniejszych. Także dla klasy średniej, która nie chce się kredytować po korek - dodaje.

Pomysły obecnej koalicji rządzącej go nie przekonują. - Problemów rynku mieszkaniowego na pewno nie rozwiąże kredyt zero procent - mówi Józefiak. - Eksperci są przekonani, że to tylko podbije ceny. Jeśli ktoś zyska, to ci, którzy szybko wezmą kredyt i wyprzedzą wzrost cen - wyjaśnia.

To, co dzieje się na rynku mieszkaniowym, dotyka go osobiście. Sam wynajmuje mieszkanie, chwali to sobie, ale chciałby kupić coś swojego. - Wolałbym, żeby ten system był inny, ale w naszej rzeczywistości własne lokum to chociażby zabezpieczenie na starość - przyznaje Józefiak.

- Ale na pewno będę szukał na rynku wtórnym - dodaje.

Autorka/Autor:Natalia Szostak/TpL

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Traveller70/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

Likwidacja programów różnorodności, równości i inkluzywności (DEI) w agencjach federalnych i firmach z nimi współpracujących została tymczasowo zakazana przez sąd federalny w stanie Maryland w USA. Zamknięcie DEI było jednym z pierwszych decyzji Donalda Trumpa. W ślad za nim poszło już także Google, Meta, czy Goldman Sachs.

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Źródło:
PAP

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

- Takie przypadki będą się powtarzały coraz częściej, bo Rosja się rozzuchwala - powiedział w rozmowie z TVN24 Maksymilian Dura, ekspert portalu Defence24.pl, odnosząc się do uszkodzenia kabla na Morzu Bałtyckim, o którym w piątek poinformował szwedzki rząd. Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na Bałtyku doszło do uszkodzenia kilku kabli podmorskich przebiegających między państwami unijnymi.

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy zakładającą zakaz sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych z aromatem. Producenci i sprzedawcy będą mieli dziewięć miesięcy na dostosowanie się do nowego prawa.

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

Władimir Putin polecił w piątek swojemu rządowi, by przygotował się do powrotu zachodnich firm do Rosji - napisał portal brytyjskiego dziennika "Financial Times". To sygnał potencjalnego odrodzenia relacji biznesowych na tle zbliżenia między USA i Rosją.

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Źródło:
PAP

- Ministerstwo Finansów nie planuje wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce - zapewnił w piątek w Sejmie wiceminister finansów Jarosław Neneman, odpowiadając na pytania posłów. Przypomniał też, że rząd nie wprowadził żadnego nowego podatku od kapliczek, ogrodowych krasnali czy płotów, o czym wcześniej informowały niektóre media.

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

Źródło:
PAP

Rosja może wyrazić zgodę na wykorzystanie zamrożonych na Zachodzie aktywów państwowych do odbudowy Ukrainy, pod warunkiem, że część tych środków trafi na terytoria kontrolowane przez Moskwę - przekazała w piątek agencja Reutera, powołując się na trzy źródła.

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W efekcie kumulacja rośnie do 100 milionów złotych. W Polsce odnotowano trzy wygrane czwartego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 21 lutego 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

- Jeśli zlikwidowane zostanie zwolnienie z cła przesyłek o wartości poniżej 150 euro, będzie to oznaczać objęcie cłem wszystkich przesyłek z krajów trzecich do Unii Europejskiej - powiedziała wiceszefowa Krajowej Administracji Skarbowej Małgorzata Krok.

Zakupy przez internet mogą być droższe

Zakupy przez internet mogą być droższe

Źródło:
PAP

PKO BP, Santander Bank Polska, ING Bank Śląski, mBank i Alior Bank - między innymi te instytucje finansowe zapowiedziały na najbliższe dni prace serwisowe. W niektórych przypadkach mogą pojawić się problemy z płatnościami, wypłatą pieniędzy z bankomatów oraz dostępem do strony internetowej i aplikacji.

Utrudnienia w bankach. "Nie wykonasz transakcji"

Utrudnienia w bankach. "Nie wykonasz transakcji"

Źródło:
tvn24.pl

Aż trzy czwarte treści promowanych przez algorytmy na niemieckim TikToku i X, czyli dawnym Twitterze, miało pozytywny wydźwięk dla prawicy, głównie skrajnej Alternatywy dla Niemiec (Afd) - wynika z analizy międzynarodowej organizacji Global Witness. Najbliższe wybory do Bundestagu odbędą się już w najbliższą niedzielę.

Algorytmy promują skrajną prawicę

Algorytmy promują skrajną prawicę

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Niektóre osoby mogą niedługo stracić dostęp do mObywatela. Od 25 lutego użytkownicy aplikacji w wersji 4.50.0 i niższej nie będą już mogli z niej korzystać. Aby móc nadal jej używać, konieczna jest aktualizacja.

Oni stracą dostęp do mObywatela. Już niedługo ważna zmiana

Oni stracą dostęp do mObywatela. Już niedługo ważna zmiana

Źródło:
tvn24.pl

Firma Birkenstock próbowała przed niemieckim sądem zastrzec projekt swoich sandałów jako sztukę, tak by w konsekwencji były one chronione prawami autorskimi. Chciała w ten sposób powstrzymać konkurencję przed sprzedażą sandałów z korkową podeszwą. Z takim rozumowaniem sąd zgodzić się jednak nie chciał.

Producent chciał, by sandały zostały uznane za dzieło sztuki. Sąd się nie zgodził

Producent chciał, by sandały zostały uznane za dzieło sztuki. Sąd się nie zgodził

Źródło:
BBC

Microsoft zaprezentował nowy chip, który, jak stwierdza firma, pokazał, że obliczenia kwantowe są "kwestią lat, a nie dziesięcioleci". Gigant z Redmond dołączył do Google i IBM w prognozach, że fundamentalna zmiana w technologii komputerowej jest znacznie bliższa, niż ostatnio sądzono.

Microsoft zaprezentowało nowy chip kwantowy. Teoria sprzed stu lat wprowadzona w rzeczywistość

Microsoft zaprezentowało nowy chip kwantowy. Teoria sprzed stu lat wprowadzona w rzeczywistość

Źródło:
Reuters

U wybrzeży Gotlandii doszło do kolejnego przerwania podmorskiego kabla na Morzu Bałtyckim - poinformowały w piątek szwedzkie władze. Prokuratura w Sztokholmie wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Kolejne przerwanie podmorskiego kabla na Bałtyku     

Kolejne przerwanie podmorskiego kabla na Bałtyku     

Źródło:
PAP

Rada nadzorcza Polskich Portów Lotniczych odwołała Andrzeja Ilkowa z funkcji prezesa zarządu Polskich Portów Lotniczych - poinformowała spółka w komunikacie.

Zmiany w Polskich Portach Lotniczych

Zmiany w Polskich Portach Lotniczych

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Z założenia nie wierzę politykom. Powiem "sprawdzam" w ciągu 100 dni. Jeśli z tych 300 propozycji połowa zostanie wdrożona szybką ścieżką, to będzie to gigantyczny sukces – ocenił w piątek w Radiu ZET prezes InPostu Rafał Brzoska. Przedsiębiorca podkreślił, że nie chce wchodzić do polityki. - Jestem z krwi i kości człowiekiem biznesu, filantropem, myślę niezłym ojcem i niezłym mężem - powiedział Brzoska.

Brzoska: Z założenia nie wierzę politykom. Powiem "sprawdzam" w ciągu 100 dni

Brzoska: Z założenia nie wierzę politykom. Powiem "sprawdzam" w ciągu 100 dni

Źródło:
PAP, Radio ZET