Kwestie polityczne to tylko część powodów, do których Ukraińcy protestują na ulicach. Jednym z głównych powodów są kwestie ekonomiczne, bo ludzie chcą po prostu lepiej żyć. Dziś Polska jest czterokrotnie bogatsza od wschodniego sąsiada, a nasze kraje w 1989 roku zaczynały z podobnych poziomów.
Przeciętne wynagrodzenie na Ukrainie to 1172,55 zł (w Polsce w grudniu 4221,50 zł), bezrobocie jest mniejsze niż w Polsce - wynosi 7,6 proc., ale już wzrost PKB pokazuje ogromną różnicę. W trzecim kwartale 2013 na Ukrainie było to -1,3 proc., podczas w Polsce w tym czasie 1,9 proc. rok do roku. Ukraiński stosunek długu do PKB za cały 2012 rok wyniósł 35, 89 proc.
Problem podstawowy
Podstawowym problemem ukraińskiej gospodarki jest jednak energochłonność. Oficjalne dane pokazują, że Ukraina zużywa od trzech do pięciu razy więcej energii, niż w krajach Europy środkowo-wschodniej, dla wytworzenia jednostki PKB.
Porównując gospodarkę Polski i Ukrainy od 1989 roku (PKB na osobę) widać, że zaczynaliśmy na tym samym poziomie, jednak potem nasze gospodarcze drogi się rozchodziły. Ukraina od lat stoi w miejscu, głównie z powodu braku reform potrzebnych do rozruszania gospodarki. Dziś Polska jest czterokrotnie bogatsza niż Ukraina.
Autor: mn/klim/ / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA