Mówi się o lotnisku. To prosta instytucja do zbudowania, trochę betonu na metr grubego, hala, gdzie jest ruch, sklepy restauracje, ale skąd wziąć ludzi? W Pyrzowicach (katowickie lotnisko - przyp. red.), które obsłużyły 5,5 miliona pasażerów w ubiegłym roku pracuje łącznie 4 tysiące osób. Czyli na taki wielki port trzeba jeszcze więcej. Trzeba stworzyć miasto (dla pracowników - przyp. red.) - powiedział Cezary Orzech, publicysta lotniczy w poranku TVN24 o projekcie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK).
Podczas środowej konferencji prasowej premier Donald Tusk potwierdził, że nowy rząd zamierza kontynuować budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Powstanie lotnisko w Baranowie. Będzie to najnowocześniejsze lotnisko w Europie - mówił szef rządu.
Szereg pytań o projekt CPK
O potencjalnych problemach związanych z realizacją tej inwestycji mówił w TVN24 Cezary Orzech, publicysta lotniczy, który zauważył, że w debacie brakuje czynnika ludzkiego.
- Mówi się o lotnisku. To prosta instytucja do zbudowania, trochę betonu na metr grubego, hala, gdzie jest ruch, sklepy restauracje, ale skąd wziąć ludzi? W Pyrzowicach (katowickie lotnisko - przyp. red.), które obsłużyły 5,5 miliona pasażerów w ubiegłym roku pracuje łącznie cztery tysiące osób. Czyli na taki wielki port trzeba jeszcze więcej. Trzeba stworzyć miasto - powiedział Cezary Orzech.
Publicysta zauważył, że potrzeba "dziesięciu tysięcy osób, mniej więcej, które nie będą jeździły szybką koleją, bo to nie każdy mieszka blisko Dworca Centralnego by tam dojechać".
- Trzeba stworzyć miasto z pełną infrastrukturą. Każde lotnisko wielkie, to to jest miasto, gdzie się przewala codziennie 100-200 tysięcy pasażerów i oni muszą mieć zapewnione wszystko. Hotel blisko, pocztę, ambulatorium. Na razie o tym nie usłyszałem, jak ma być to rozwiązane - dodał.
Bez planów na CPK
Orzech zauważył, że ze wszystkich informacji, które na temat CPK przez lata się przewijały, także obecnie, wynika, że "nie ma generalnego planu rozwoju lotnictwa pasażerskiego w Polsce".
- Nigdy go nie było. Chociaż porty regionalne miały obowiązek taki program stworzyć, taki plan generalny. I wszystkie porty to zrobiły, rozwijają się znakomicie - powiedział Orzech wskazując, że regionalne porty lotnicze blisko dużych ośrodków miejskich obsługują cały czas coraz więcej pasażerów.
- Czekam na plan generalny, w którym będzie wyszczególnione, jakie miejsce będą miały porty regionalne i Centralny Port Lotniczy i Okęcie, dlatego, że bez takiego planu się nie da. Zbyt duże środki zostały zainwestowane w kraj. Kiedyś, jeszcze parenaście lat temu port na Okęciu obsługiwał 60, prawie 70 procent ruchu krajowego. W tej chwili to się odmieniło, 65 procent pasażerów odlatuje z portów regionalnych, które są przepiękne, świetnie skomunikowane i bardzo dobrze zarządzane - wskazał.
Problem samolotów i infrastruktury
Podczas środowej konferencji premier Donald Tusk stwierdził też, że rządowi zależy, by LOT stał się jedną z największych firm lotniczych, co oznacza konieczność uzupełnienia floty do ponad 130 samolotów, w tym ok. 30 szerokokadłubowych.
Cezary Orzech pytany o możliwości konkurencyjne PLL LOT, który miałby jako "silny narodowy przywoźnik" za zadanie przyciągnąć klientów zauważył, że LOT ma 75 samolotów.
- Lufthansa ma 300 samolotów, zamówiła już teraz kolejnych 200 samolotów z opcją (poszerzenia zamówienia - przyp. red.) o następne 100. Czyli zanim my dojdziemy do tego 2032 roku (planowany termin oddania CPK) i zostanie zakupionych tych 100 samolotów dla LOT-u, to konkurencja będzie ich miała jeszcze więcej.
Lokalizacja CPK w centralnej Polsce
Orzech zauważył, że mówimy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, ale przy dobrej siatce połączeń mieszkańcy zachodniej Polski nie będą jechać do Baranowa, ale do Niemiec, gdzie jest kilka dobrze skomunikowanych lotnisk.
- Trzeba rozwiązać ten problem, od kogo kupić samoloty, bo jest ich mało bardzo mało, bo jest bardzo duże zapotrzebowanie i czy one będą kupione na czas. Bo jeżeli nie, to ten pomysł, by tutaj zrobić Centralny Port Komunikacyjny, by tu był hub, do którego będą przyjeżdżać pasażerowie i stąd odlatywać, to... jest tylko dla tych pasażerów, którzy mają krótki czas na przesiadkę. Bo tam nie będzie infrastruktury miejskiej, tylko ściernisko - dodał.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP