Brytyjska gospodarka wyszła w IV kwartale 2009 roku z najgłębszej recesji od kilkudziesięciu lat, osiągając wzrost o 0,1 proc. kwartał do kwartału po raz pierwszy od półtora roku - ogłosiło we wtorek we wstępnych danych Narodowe Biuro Statystyczne (ONS). W ujęciu rocznym PKB za IV kwartał spadł o 3,2 proc.
Analitycy oceniają jednak, iż dane są dużym ciosem dla prognoz, które mówią, iż brytyjska gospodarka zdecydowanie przełamała recesję.
Wielka Brytania jest ostatnim w grupie siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw, które wyszły z recesji po 6 kwartałach, ale niska dynamika wzrostu w ostatnim kwartale budzi obawy, iż może ponownie popaść w nią w tym roku.
Brytyjska gospodarka skurczyła się w całym 2009 roku o 4,8 proc., co jest jej największym spadkiem od 1949 roku. Za ostatnie sześć kwartałów spadek PKB wyniósł 6 proc.
Analitycy nie wykluczają, że ogłoszony wynik PKB zostanie skorygowany w górę, ponieważ nie uwzględnia wszystkich danych.
Czy Wyspy znowu zatoną?
Wielka Brytania jest pierwszym spośród państw G7, które ogłosiło dane PKB za IV kwartał.
Średnia oczekiwań analityków zakłada, iż gospodarka brytyjska w 2010 roku wzrośnie o 1,0 proc. Objawami odbicia jest wzrost produkcji przemysłowej oraz pierwszy od 18 miesięcy spadek liczby bezrobotnych w grudniu 2009.
Rzecznik ministerstwa finansów w komentarzu do danych zapowiedział, że gospodarka będzie nadal stymulowana, ponieważ wycofanie się z jej wspierania przez instrumenty polityki pieniężnej i fiskalnej mogłoby zagrozić ożywieniu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EPA