System gazociągów Ukrainy to jeden z najważniejszych elementów na rynku gazowym Europy. Od lat o ich przejęcie walczy Gazprom, ale teraz coraz śmielej włącza się do rywalizacji UE. W piątek odbędzie się spotkanie na gazowym szczycie Zachód - Ukraina.
Ukraina to nie tylko jeden z największych odbiorców gazu w Europie. To także wielka sieć gazociągów i magazynów gazu. Przez Ukrainę płynie do UE większość rosyjskiego eksportu gazowego. Uzyskanie kontroli nad systemem tranzytu to od lat strategiczny cel Rosji.
Ale na sprawnym transporcie "błękitnego paliwa" przez Ukrainę bardzo zależy także Unii Europejskiej. Odbiorcy rosyjskiego gazu chcą uniknąć powtórki z dwóch "wojen gazowych" w ubiegłych latach, gdy spory cenowe Kijowa z Gazpromem kończyły się wstrzymywaniem dostaw do innych krajów.
Ubiegający się o kontrolę nad kluczowymi gazociągami Rosjanie kuszą Ukrainę niższymi cenami sprzedawanego jej gazu. A co do zaoferowania ma Bruksela? Środki finansowe na modernizację rurociagów i nowoczesne technologie.
"Okrągły stół"
W piątek w Brukseli Komisja Europejska będzie rozmawiać z Ukrainą m.in. o możliwości magazynowania gazu na Ukrainie i ewentualnych inwestycjach w jej system przesyłu gazu. UE chce jednak, by w zamian za inwestycje Ukraina przestrzegała unijnych zasad. Gospodarzami wydarzenia mają być komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger oraz ukraiński minister ds. energii Eduard Stawicki. Zaproszono też przedstawicieli amerykańskich i rosyjskich rządów i firm oraz instytucji finansowych. Obecni mają być też przedstawiciele sekretariatu Europejskiej Wspólnoty Energetycznej, do której należy Ukraina. Na spotkaniu omawiany ma być rozwój sytuacji na ukraińskim rynku gazu, system przesyłu gazu i ostatnie wysiłki Ukrainy na rzecz dywersyfikacji dostaw gazu. Ukraina podpisała niedawno porozumienie z amerykańską firmą Excelerate Energy w sprawie "pływającego terminalu" gazu skroplonego LNG na Morzu Czarnym w pobliżu Odessy.
Rewers gazowy?
Jak zaznaczyły służby prasowe komisarza Oettingera, w piątek omawiany będzie m.in. "potencjał Ukrainy jako europejskiego gazowego węzła z możliwościami magazynowania gazu i dwustronnym przepływem gazu". Taki przepływ umożliwiałby Ukrainie zakup tańszego gazu z UE, ponieważ Ukraina płaci jedną z najwyższych stawek za gaz dostarczany z Rosji (ok. 400 dol. za tysiąc m sześc.). "Dodatkowo dyskutowane będą przyszłe perspektywy tranzytu gazu przez Ukrainę, włącznie z możliwością trójstronnych rozmów (między UE, Ukrainą i Rosją) w sprawie zarządzania tranzytem przez Ukrainę i modernizacją ukraińskiego systemu przesyłu gazu" - czytamy w informacji.
Inwestując ewentualnie w infrastrukturę przesyłu na Ukrainie, UE chce mieć pewność, że będą stosowane unijne reguły, takie jak niezależny operator przesyłu i dostęp konkurencyjnych do Gazpromu dostawców. Tymczasem Rosja kusi Ukrainę niskimi cenami gazu za współpracę i inwestycje według reguł Gazpromu. Wcześniej brukselskie media pisały, że kilka krajów, w tym Niemcy, wyrażają zainteresowanie wykorzystaniem ukraińskich magazynów gazu, by lepiej regulować zmiany popytu na gaz między okresem letnim a zimowym. Ukraina ma duże magazyny podziemne gazu o pojemności ponad 33 mld metrów sześciennych. Z kolei ukraińskim władzom zależy na unijnych inwestycjach w infrastrukturę do przesyłu gazu. Niedawno ukraiński minister Stawicki przekonywał, że Ukraina dokonała postępu, jeśli chodzi o dywersyfikację dostaw gazu.
Autor: //gak / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: naftogaz.com