Miliarder i jeden z najbardziej znanych inwestorów giełdowych na świecie - George Soros uważa, że gospodarka USA jest "na krawędzi bardzo poważnej korekty ekonomicznej", po dziesięcioleciach nadmiernych wydatków. - Zapożyczyliśmy się na olbrzymie sumy i teraz wystawia się nam rachunek - powiedział podczas wykładu na Uniwersytecie Nowojorskim.
- Sądzę, że definitywnie zmierzamy do spowolnienia i że będzie to większe spowolnienie, niż sądzi szef Rezerwy Federalnej Ben Bernanke - powiedział Soros zapytany o niebezpieczeństwo recesji. Dodał także, że wojna z terroryzmem "spowodowała wypadnięcie Ameryki z torów".
Soros nagle stał się znany 22 września 1992 roku, gdy uważając, że funt szterling jest przewartościowany, dokonał spekulacji przeciw tej walucie. W wyniku tego, Bank Anglii był zmuszony wycofać walutę z mechanizmu wymiany walut, a Soros zarobił około jednego miliarda dolarów.
- Wiem dokładnie, dokąd zmierzają poszczególne waluty, ale nie powiem wam tego - powiedział słuchaczom zapytany o to, jaki waluty są obecnie najbardziej podatne na atak. Odmówił także skomentowania w szczególności pozycji dolara amerykańskiego.
W ubiegłym tygodniu guru inwestycyjny Jim Rogers, który w latach siedemdziesiątych utworzył wraz z Sorosem Fundusz Quantum, sformułował zalecenie sprzedaży dolara, a także akcji banków inwestycyjnych z USA oraz akcji amerykańskich deweloperów i firm z rynku nieruchomości.
Zdaniem Sorosa "absolutnym zwycięzcą" w sensie ekonomicznym są Chiny i to ich gospodarka będzie szybko rosła w najbliższych latach. - Obecnie przechodzą one tę fantastyczną transformację, ale za 10 lat - jak sądzę - będziemy mieli w Chinach kryzys finansowy - zastrzegł.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24