Apple wstrzymuje sprzedaż swoich produktów na lokalnej witrynie po dużym jednodniowym spadku wartości liry o aż 15 proc. Przez kryzys związany z turecką walutą klienci masowo wykupowali telefony marki premium. Lokalne ceny telefonów i komputerów były o około 10% niższe od cen w USA po nagłej deprecjacji liry.
Lira spadła do rekordowo niskiego poziomu po tym, gdy prezydent Turcji Tayyip Erdogan w swojej wypowiedzi bronił ostatnich ostrych obniżek stóp procentowych. Turecka waluta straciła w tym roku 43 proc. swojej wartości i ponad 22 proc. od początku ubiegłego tygodnia.
Apple wstrzymuje sprzedaż w Turcji
Turcy próbujący kupić iPhone'y otrzymywali komunikaty o błędach dotyczących serwisu internetowego lokalnej witryny Apple Inc. Inni przy modelach telefonów mogli zobaczyć napis "produkt obecnie niedostępny".
Lokalne ceny telefonów i komputerów były o koło 10 proc. niższe od cen w USA po nagłej deprecjacji liry. Przedstawiciel handlowy w sklepie Apple w Stambule powiedział, że ludzie myślą o elektronice jako o inwestycji.
- To dość surrealistyczne, ale ludzie postrzegają takie zakupy jako sposób na ochronę wartości oszczędności i gromadzą się tłumnie w sklepach. Wiedzą, że będą w stanie sprzedać taki telefon za rok za więcej niż zapłacą teraz – powiedział anonimowo w rozmowie z agencją Reutera sprzedawca.
Kurs liry budzi obawy Turków
Słabość liry i podwyżki cen najmocniej dotkną Turków o niskich dochodach, ponieważ wartość ich zarobków gwałtownie spada. Bardziej zamożni Turcy posiadający waluty obce będą częściowo osłonięci przed załamaniem się waluty.
Dotyczy to podstawowych towarów. Tureccy producenci mleka wezwali w środę rząd do podniesienia ceny hurtowego mleka nawet o 55%, ponieważ deprecjacja powoduje wzrost kosztów pasz i innych nakładów. Podobne naciski są prawdopodobne w innych sektorach.
Krach liry zbiega się z Black Friday, co podsyca obawy, że niektóre produkty nie będą dostępne. Przez problemy z zaopatrzeniem mogą wzrosnąć też ceny.
- Większość platform handlowych prosi swoich dużych sprzedawców, aby utrzymywali ceny na stałym poziomie i powstrzymywali się od podwyżek, przynajmniej podczas tygodnia rabatowego. Ponieważ zarówno sprzedawcy, jak i rynek potrzebują siebie nawzajem, sprzedawcy idą na takie ustępstwa – powiedział Reutersowi jeden z tureckich urzędników.
Według danych tureckiego urzędu statystycznego w październiku inflacja w tym kraju wyniosła 19,89 proc. w ujęciu rocznym.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock