Tysiące graczy z całego świata, setki premier i dziesiątki globalnych koncernów - w Los Angeles trwają największe na świecie targi gier komputerowych E3.
- Targi E3 to największa impreza tego typu - powiedział w rozmowie z TVN24 Biznes i świat Paweł Kozierkiewicz z antyweb.pl. To właśnie na niej prezentowane są gry, które swoją premierę będą miały dopiero w następnym roku.
Światło dzienne ujrzały już między innymi kolejne tytuły z serii "Call of Duty", "Far Cry", "Battelfield" czy "Tomb Raider". Nie zabrakło zapowiedzi trzeciej części przygód Geralta z Rivii "Wiedźmin 3: Dziki Gon", która zadebiutuje 24 lutego 2015 roku.
Święto graczy
Tradycyjnie na targach E3 prezentowane są także najnowsze gadżety dla fanów gier. Ostatnio zaprezentowano na nich nowe okulary 3D. - Można włożyć na siebie okulary 3D i zanurzyć się w trójwymiarowym świecie. To naprawdę niesamowite. Porównując to do poprzednich prób wprowadzenia trójwymiaru, które były bardzo toporne, świat może być bardziej realistyczny, ze świetną grafiką - opisuje swoje wrażenia Michael Hall, uczestnik imprezy.
Na targach już od wielu lat największy nacisk kładziony jest na gry wydawane na konsole. - Będąc tu ma się wrażenie, że gry zaczęły być tworzone na nowe konsole. Mają coraz lepszą grafikę - powiedział David Giguere, mieszkaniec Los Angeles. Na pierwszym planie, oprócz rywalizacji twórców gier, jest walka pomiędzy producentami Playstation i Xboxa, czyli Sony i Microsoftem.
Gra o wielkie pieniądze
A jest o co się bić, bo rocznie wartość rynku gier tylko w Stanach Zjednoczonych sięga prawie 20 miliardów dolarów. Jak wyliczyła firma badawcza Gartner, światowy rynek gier komputerowych, na PC-ty, konsole i smartfony, jest wart 93 miliardy dolarów. W 2015 roku ma wzrosnąć do 111 mld dol. Z kolei firma Newzoo zajmująca się badaniem i analizą rynku gier komputerowych jest w swoich prognozach ostrożniejsza. Jej zdaniem w tym roku rynek urośnie do 81,4 mld dol, a barierę 100 mld przebije dopiero w 2017 r.
- Biznes gier komputerowych już dawno przebił przemysł filmowy - przyznaje Kozierkiewicz i zaznacza, że jest on przy tym bardzo podobny do branży serialowej. - I w jednym, i w drugim przypadku zasiadamy przed ekran komputera wtedy, kiedy chcemy i mamy na to czas - podsumowuje.
Autor: rf/klim/ / Źródło: tvn24bis.pl