- W pierwszym półroczu gospodarka USA może się skurczyć - przyznaje po raz pierwszy szef amerykańskiego banku centralnego Ben Bernanke.
- Prognoza dla gospodarki pogorszyła się w stosunku do naszych szacunków z końca stycznia. Jest coraz bardziej prawdopodobne, że realny produkt krajowy brutto urośnie niewiele, jeśli w ogóle, przez pierwszą połowę roku. Być może nawet nastąpi spadek - przyznał Bernanke.
Oświadczył jednocześnie, że spodziewa się silniejszego wzrostu gospodarczego w drugiej połowie bieżącego roku i w roku 2009. Jego zdaniem będzie to wynik wprowadzenia licznych ulg podatkowych i znacznego obniżenia stóp procentowych przez bank centralny USA.
- Zrealizowano już wiele koniecznych gospodarczych i finansowych przedsięwzięć, zaś przyjęty kierunek polityki monetarnej i podatkowej powinien wesprzeć powrót do wzrostu gospodarczego w drugiej połowie bieżącego roku i w roku przyszłym - powiedział Bernanke.
Gospodarka USA walczy obecnie z negatywnymi skutkami kryzysu na rynku nieruchomości, spadku podaży kredytów i zaburzeń sektora finansowego. By ułatwić firmom i konsumentom dostęp do gotówki, Fed obniżył swą stopę podstawową z 4,25 proc. na początku bieżącego roku do zaledwie 2,25 proc. obecnie.
Wielu ekonomistów spodziewa się, że na najbliższym posiedzeniu rady gubernatorów Fed zapadnie decyzja o kolejnej redukcji stóp.
Źródło: TVN CNBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES