Serwis sellaband.com daje możliwość dofinansowania wydania pierwszej płyty nieznanego artysty. O szansie, jaką dzięki tej witrynie dostała Julia Marcell - czyli Julia Górniewicz z Olsztyna - już pisaliśmy. Teraz przedstawiamy jak działa ten mechanizm.
Portal jest bardzo popularny wśród mało znanych grup muzycznych, gdyż jest szansą na zaistnienie na tym wymagającym rynku.
Zainwestuj w artystę lub sprzedaj swoją twórczość. Według takiej zasady działa sellaband.com. Jedną z osób, która skorzystała z tej formy promocji jest polska, mało znana piosenkarka - Julia Marcell. Jej muzyczne akcje wyceniono już na 50 tysięcy dolarów.
Utwory polskiej wokalistki znają setki tysięcy internautów. Jak pisaliśmy już w tvn24.pl, Julia Górniewicz z Olsztyna, znana jako Julia Marcell, wkrótce wyda swój międzynarodowy album. Na jego nagranie i produkcje dosłownie zrzucili się jej fani, którzy poznali ją właśnie dzięki stronie sellaband.com.
- Płyta będzie nagrywana w styczniu w Berlinie i będzie to płyta nagrana całkowicie na żywo, czyli obstawimy zespół mikrofonami i po prostu zagramy to co nam w duszy gra - zapowiada Julia Marcell.
Na taką szanse czekają tysiące zespołów z całego świata, które liczą na wsparcie kariery przez serwis. A zasady są proste. Artysta zakłada swój profil - tak jak w innych serwisach społecznościowych. Z tą różnicą, że na sellaband.com, na profilu znajdują się utwory w wersji demo. Odwiedzający portal internauci mogą zainwestować w swoich idoli, kupując cegiełki o wartości dziesięciu dolarów. Kiedy - tak jak Julia - artysta uzbiera deklaracje wsparcia na pięćdziesiąt tysięcy dolarów, Sellaband wydaje płytę. Ostatnim ogniwem tego łańcucha jest sprzedaż płyt. Część zysków trafia do fanów-inwestorów, którzy zakupili cegiełki.
Zdaniem Roberta Leszczyńskiego, dzięki takim pomysłom, może wzrosnąć liczba debiutów, których jego zdaniem w Polsce jest zdecydowanie za mało.
I choć w takim przypadku to fani stają się jedną wielką wytwórnią muzyczną, a na sukcesie swojego idola mogą nawet zarobić, analitycy mówią bardziej o zabawie, niż o profesjonalnym inwestowaniu. - Być może w przyszłości będzie to ukierunkowane w jakiś sensowny sposób i uregulowane formami - zastanawia się Izabela Kozakiewicz z X – Trade Brokers.
Jednak w tym przypadku dla miłośników muzyki dywidendą jest sukces i powodzenie artysty.
Źródło: TVN CNBC Biznes, tvn24.pl