Kolejny skandal mięsny w Niemczech - tym razem w Bawarii. 31 ton przeterminowanego mięsa zamiast do utylizacji trafiło do... produkcji kebabów.
Skandal odkryła prokuratura miasta Memmingen. Firma w bawarskim Wertingen wprowadziła ponownie do sprzedaży 20 ton przeterminowanego mięsa, zmieniając etykiety - i daty przydatności do spożycia. Ta partia mięsa prawdopodobnie została już zjedzona przez niemieckich konsumentów.
Pod koniec zeszłego tygodnia w tej samej firmie znaleziono 11 ton wołowiny i drobiu, gdzie także zmieniano etykiety i terminy ważności. Mięso to zostało sprzedane do producenta kebabów – podaje prokuratora w wtorek.
O skandalu urzędy zaalarmował kierowca ciężarówki należącej do firmy. jego uwagę zwróciło to, że mąż szefowej firmy kazał rozładowywać mięso przeznaczone do konsumpcji w ustronnym miejscu. Następnie tam sam zaczął usuwać etykietki towaru.
Teraz przyznaje, iż planował sprzedać przeterminowany towar producentowi kebabów. Według pierwszych ustaleń, ten odbiorca nie był w zmowie i nic nie wiedział o oszustwie.
W Niemczech głośno było przed rokiem o całej fali podobnych wydarzeń, gdy nieuczciwi przedsiębiorcy "odświeżali" wyroby mięsne, ponownie kierując je do sprzedaży. Część spraw zakończyła się procesami sądowymi.
Źródło: ZDF
Źródło zdjęcia głównego: TVN24