Od 1 czerwca rusza program finansowania in vitro. Ma potrwać do końca 2028 roku i kosztować łącznie 2,5 mld złotych. - Przywracamy dzisiaj nadzieję, a właściwie dajemy realną szansę tym wszystkim, którzy chcą zostać rodzicami, żeby mogli mieć, urodzić, swoje własne dziecko – mówiła w środę na konferencji szefowa resortu zdrowia Izabela Leszczyna. Program ma obejmować sześć indywidulanych procedur wspomaganego rozrodu.
W czasie środowej konferencji minister zdrowia Izabela Leszczyna została zapytana, jak skooperowany jest program in vitro finansowany z budżetu państwa z programami finansowanym przez samorządy.
Finansowanie in vitro do 2028 roku
- Samorządy są autonomiczne, więc jeśli któryś z nich będzie chciał finansować in vitro - może to robić. Natomiast 500 mln zł rocznie to są środki wystarczające na to, żeby nie było sytuacji, w której pary dopłacają za różnego rodzaju świadczenia - powiedziała szefowa MZ.
- Zapewniamy określone świadczenia ze środków NFZ i ze środków budżetowych, z programu in vitro, kompleksową opiekę nad parą, a przede wszystkim nad kobietą - podkreśliła.
Jak dodała, ewentualne wycofanie się samorządów z programu in vitro na pewno nie będzie oznaczało, że jakaś para pozostanie bez pomocy.
- Nie uzależniamy dostępu do naszego programu od tego, czy dana para korzystała wcześniej z jakichkolwiek innych programów finansowanych z samorządów bądź wcześniejszego programu rządowego - dodała przewodnicząca Zespołu do spraw opracowania kryteriów programu polityki zdrowotnej leczenia niepłodności Dagmara Korbasińska.
Program in vitro - kiedy startuje i kto skorzysta?
Minister zdrowia Izabela Leszczyna ujawniła, że program potrwa od 1 czerwca 2024 roku do 31 grudnia 2028 roku. Każdego roku na jego realizację rząd przeznaczy 500 mln złotych, czyli łącznie 2,5 mld złotych.
Niebawem rozpocznie się procedura konkursowa i podmioty prywatne oraz publiczne, które zgodnie z ustawą o leczeniu niepłodności spełniają wszystkie warunki, będą mogły się zgłaszać.
Konsultant krajowy w dziedzinie endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości prof. Robert Zygmunt Spaczyński poinformował, że ministra zdrowia zaakceptowała nowe kryteria kwalifikacyjne do programu refundacji zapłodnienia pozaustrojowego. Zaznaczył, że kryterium kwalifikacji do programu to wiek kobiety - do 42. roku życia dla kobiet korzystających z własnych komórek jajowych lub dawstwa nasienia i do 45. roku życia dla kobiet korzystających z dawstwa oocytów, lub zarodka.
- Analogicznie obowiązujący limit wieku dla mężczyzn, którzy mogą skorzystać z tej metody leczenia, to jest 55. rok życia - podkreślił prof. Spaczyński.
Jak dodał, nową rzeczą, która nie miała finansowania publicznego, jest pobieranie i przechowywanie gamet od pacjentów przed lub w trakcie leczenia onkologicznego. Dotyczy to kobiet do 40. roku życia i mężczyzn do 45. roku życia. - Jest to pierwszy raz, kiedy finansowanie jest praktycznie pełne i gwarantuje otrzymanie serwisu medycznego - podkreślił prof. Spaczyński.
6 cykli finansowanych ze środków rządowych
Program ma obejmować sześć indywidulanych procedur wspomaganego rozrodu - w tym do czterech cykli zapłodnienia własnymi komórkami rozrodczymi lub dawstwem nasienia, do dwóch cykli zapłodnienia z oocytami od dawczyń - z możliwością zapłodnienia sześciu komórek rozrodczych w ramach jednego cyklu i do sześciu cykli z dawstwem nasienia.
Leszczyna dopytywana, ile jest szacunkowo w Polsce podmiotów, które mogą się zgłaszać do programu odpowiedziała, że "takich środków jest w Polsce ponad 60, które takie procedury wykonują".
- Nam zależało bardzo na tym, żebyśmy nie ograniczali się tylko do prywatnych podmiotów. Mamy świetną medycynę publiczną, mamy świetną publiczną ochronę zdrowia. Wiem, że są szpitale, które bardzo liczyły na ten program i powołały już różnego rodzaju centra leczenia niepłodności - wyjaśniła.
Zgodnie z ustawą o finansowaniu in vitro, która weszła w życie w styczniu br., minister zdrowia została zobowiązana do opracowania, wdrożenia, zrealizowania i sfinansowania programu polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmującego procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe. W ustawie określono, że minimalna wysokość środków przeznaczonych rocznie na in vitro to nie mniej niż 500 mln zł.
Niepłodność jest klasyfikowana przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) jako choroba cywilizacyjna (kod ICD N-97), którą dotkniętych może być na stałe lub okresowo co najmniej kilkadziesiąt milionów par na świecie. Szacuje się, że w Polsce niepłodność dotyka ok. 3 mln osób. Problem niepłodności dotyka 15-20 proc. par w wieku prokreacyjnym. Na świecie dzięki metodzie in vitro urodziło się 9 mln dzieci, w tym – jak podali autorzy projektu ustawy – co najmniej 100 tys. w Polsce.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock