Minister rolnictwa Marek Sawicki poinformował w czwartek, że z rzeki przy granicy z Białorusią służby weterynaryjne wyłowiły padłego dzika, u którego wykryto wirusa afrykańskiego pomoru świń. Inspekcja Weterynaryjna zapewnia, że bada wszystkie padłe dziki.
Minister powiedział, że dzik został przebadany w laboratorium Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, które potwierdziło obecność wirusa ASF. Próbka została wysłana do dodatkowego badania w Hiszpanii, w laboratorium referencyjnym Unii Europejskiej do spraw afrykańskiego pomoru świń. Na razie nie ma wyników - mówił Sawicki na czwartkowej konferencji prasowej. - Oznacza to, że polska inspekcja weterynaryjna dokładnie prowadzi nadzór nad dzikami i dobrostanem trzody chlewnej. Mamy do czynienia z przypadkiem granicznym i nie ma niebezpieczeństwa, że wirus przedostał się do stad żywych dzików w Polsce - powiedział Sawicki. Wyjaśnił, że padłego dzika znaleziono w strefie, gdzie obowiązuje rygorystyczny nadzór nad hodowlą, "w rzece granicznej, ale nie jest to Bug".
Monitorują
Główny Lekarz Weterynarii poinformował w komunikacie, że padłego dzika znaleziono w powiecie, w którym już wcześniej wykryto dwa przypadki wirusa ASF. Chodzi o powiat sokólski. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, padłego dzika znaleziono w rzece Świsłocz we wsi Rudaki. Szef weterynarii podkreśla, że służby weterynaryjne stale prowadzą monitoring dot. afrykańskiego pomoru świń na terenie strefy z ograniczeniami i strefy buforowej. Pobierane są próbki do badań laboratoryjnych m.in. od każdego padłego i odstrzelonego dzika. Od 1 marca do 11 maja 2014 r. zbadano 42 padłe dziki (średnio ok. 4 sztuk na tydzień) oraz 275 odstrzelonych sztuk (średnio ok. 27 sztuk na tydzień) - wszystkie wyniki próbek były ujemne. Jednocześnie - jak zaznaczono w komunikacie - prowadzony jest "intensywny monitoring w kierunku ASF w stadach świń", do tej pory nie stwierdzono u świń żadnego przypadku zachorowania na tę chorobę.
Wykrycie i konsekwencje
W połowie lutego wykryto w Polsce dwa przypadki ASF u padłych dzików. Pierwszy przypadek choroby stwierdzono w gminie Szudziałowo (pow. sokólski), kilkaset metrów od polsko-białoruskiej granicy; drugiego zarażonego dzika znaleziono w odległości ok. 15 km od pierwszego. Utworzono wówczas strefę buforową kilkunastu powiatów położonych wzdłuż tej granicy, znajdujących się na terenie trzech województw: podlaskiego i mazowieckiego i lubelskiego. Na tym terytorium obowiązywały ograniczenia m.in. dotyczące chowu i transportu trzody. Komisja Europejska w połowie marca zgodziła się na zmianę tej strefy. Utworzono tzw. strefę z ograniczeniami, w której obowiązują restrykcje polegające np. na bardziej rygorystycznym nadzorze nad hodowlą i zabezpieczeniu stad przed ewentualnym przedostaniem się ASF. Powstała także strefa buforowa otaczająca te powiaty, ale w niej nie ma już restrykcji dotyczących chowu świń. Strefa z ograniczeniami obejmuje: w powiecie sejneńskim - gminę Giby i gminę Sejny wraz z miastem Sejny; w powiecie augustowskim - gminę Lipsk i gminę Płaska; w powiecie białostockim - gminę Czarna Białostocka, gminę Gródek, gminę Supraśl, gminę Wasilków i gminę Michałowo; w powiecie sokólskim - gminę Dąbrowa Białostocka, gminę Janów, gminę Krynki, gminę Kuźnica, gminę Nowy Dwór, gminę Sidra, gminę Sokółka i gminę Szudziałowo.
Autor: mn/klim/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | Assunta Piu