W nowo wybranym zarządzie Polskiej Izby Ubezpieczeń nie będzie przedstawicieli Grupy PZU. Według Grupy jest to "wysoce niepokojące".
O składzie nowego zarządu PIU zadecydowało tajne nadzwyczajne walne zgromadzenie Izby. Jej decyzją zaniepokojony jest największy polski ubezpieczyciel, który nie będzie mieć w zarządzie reprezentacji.
Grupa PZU zgłosiła kandydatów na dwa wakujące stanowiska: PZU miał reprezentować Rafał Antczak, a PZU Życie - Piotr Borowski. W związku z zaistniałą sytuacją spółka wystosowała komunikat. Pisze w nim, że "jest wysoce niepokojące", iż nie znaleźli się w niej reprezentanci Grupy PZU. Według niej spółki PZU SA i PZU Życie SA, poprzez największy udział w rynku, wpłacają najwyższą kwotę składek na PIU. Firma skarży się, że mimo to nie ma samym wpływu ani wiedzy o tym, co się w niej dzieje.
- Większość członków Izby swoimi głosami podtrzymało obawy, że PIU nie reprezentuje całego rynku ubezpieczeniowego w Polsce, głównie interesy filii zagranicznych ubezpieczycieli działających w Polsce - dodaje w oświadczeniu PZU.
Według największego polskiego ubezpieczyciela należy zastanowić się nad obligatoryjnym członkostwem firm ubezpieczeniowych w PIU. Ponadto, jak wynika z oświadczenia, PZU uważa, że "taka sytuacja nakazuje przemyślenie formuły dalszego udziału Grupy PZU w Polskiej Izbie Ubezpieczeń".
PZU zamierza wystąpić do Ministerstwa Finansów, aby resort rozpoczął prace nad zmianami w ustawie o działalności ubezpieczeniowej. Efektem tych zmian miałoby być przede wszystkim zniesienie przymusu uczestnictwa krajowych zakładów ubezpieczeń w Polskiej Izbie Ubezpieczeń. Ponadto Grupa PZU będzie również wnioskować o zmianę sposobu finansowania Izby. Chce, aby uwzględniał on liczbę głosów posiadanych przez poszczególne grupy ubezpieczeniowe na walnym zgromadzeniu PIU.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24