Waldemar Pawlak, jako fan elektronicznych gadżetów, ma w swoim gabinecie specjalny fotel, na którym pracuje z laptopem lub tabletem w ręku. - Można sobie spokojnie, wygodnie usiąść i zajmować się pracą - zachwala swój nabytek wicepremier.
Nie ma tutaj tego problemu, że łamie się kręgosłup. Można sobie spokojnie, wygodnie usiąść i zajmować się pracą na komputerze Waldemar Pawlak
Wicepremier pytany, "jak to działa", odpowiada, że "bardzo fajnie, bo można się na nim nawet spokojnie zrelaksować, jeśli chodzi o pracę nad dokumentami". - Bo nie ma tutaj tego problemu, że łamie się kręgosłup. Można sobie spokojnie, wygodnie usiąść i zajmować się pracą na komputerze - zapewnia.
"Nastąpiło zmęczenie ekranu"
Jak przyznaje wicepremier, na fotelu można pracować także z iPadem. Tyle, że akurat iPad szefa ludowców się zepsuł. Co się stało? - Bardzo banalna sprawa. Nastąpiło zmęczenie ekranu dotykowego i rozpłynął się, to znaczy przestał wyświetlać treści, tylko mamy mozaikę różnego rodzaju plam i kresek, które nijak nie przypominają ekranu - wyjaśnia Waldemar Pawlak niezbyt zachwycony produktem firmy Apple.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24