- Nadchodzi moment, w którym należy zapytać Rosjan, jakie byłyby warunki odblokowania dostaw ropy do Możejek przez rurociąg Przyjaźń - powiedział TVN CNBC Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen. Jeśli rozmowy nie przyniosłyby jednak skutku, to koncern jest w stanie sprzedać Rosjanom litewską rafinerię. Choćby po to, żeby uzyskać kontrolę nad terminalem w Kłajpedzie.
Należąca do płockiego koncernu rafineria w Możejkach, jest od trzech lat odcięta od lądowych dostaw surowca rurociągiem "Przyjaźń" po tym, jak pożar strawił jego część. Rosjanie, którzy od dawna mają ochotę na Możejki ociągają się z remontem, a tymczasem sprowadzanie ropy, także rosyjskiej, drogą morską kosztuje Orlen krocie.
Orlen ma też jednak drugi problem na Litwie. Koncern od kilku lat chce przejąć litewski terminal w Kłajpedzie, ale Rosjanie blokują transakcję.
Oddadzą Możejki za Kłajpedę?
Jacek Krawiec przyznał w TVN CNBC, że spółka nie prowadzi na razie żadnych rozmów z Rosjanami w celu odblokowania dostaw do Możejek, ale przymierza się do nich.
- Jesteśmy bardzo blisko wysondowania strony rosyjskiej, czy jest możliwość przywrócenia tych dostaw. Strona rosyjska utrzymuje, że jest technicznie niesprawny - przyznaje Krawiec.
Krawiec pytany, czy dla ugrania czegoś w sprawie Kłajpedy, jest gotowy sprzedać Możejki Rosjanom, odpowiada: - To jest ostateczność, ale w tej chwili nie można wykluczyć żadnego wariantu.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TV CNBC Biznes