Od 1 stycznia 2025 roku mamy nowe zasady segregacji tekstyliów. - Będziemy zobowiązani, żeby te odpady odkładać gdzieś, do jakiejś torby, worka czy kosza - wyjaśnia na antenie TVN24 prezeska Fundacji Pro Terra Hanna Marliere. Jak podkreśla, szczegółowe zasady recyklingu są ustalane przez samorządowców.
Jak wskazał Łukasz Czarnowski z Interzero, zmiana przepisów dotycząca segregacji tekstyliów to efekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego. Wedle nowych przepisów do pojemników na odpady zmieszane nie mogą już trafiać zniszczone koszule, rękawiczki czy inne elementy odzieży.
- Chodzi o tekstylia powstające w gospodarstwie domowym, (...) czyli ubrania, obuwie, pościele, zasłony - wymienił Czarnowski.
Recykling na nowych zasadach
Marliere wyjaśniła w TVN24, że nowe przepisy nie oznaczają, iż przy każdym bloku czy osiedlu będzie musiał pojawić się pojemnik na odpady tekstylne.
- Będziemy zobowiązani, żeby te odpady odkładać gdzieś, do jakiejś torby, worka czy kosza. I raz na jakiś czas, w sposób legalny, pozbyć się ich w taki sposób, w jaki zdefiniuje nam to gmina - opisała.
W większości gmin tekstylia trzeba będzie dostarczyć do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK). Tekstylia będą zatem traktowane jak elektrośmieci, które są zbierane w takich miejscach już od blisko dekady.
- Jeżeli byśmy oparli system odbioru tekstyliów na naszych punktach segregacji, to w każdej gminie z reguły ten PSZOK jest. A zatem wydaje się, że ten odbiór byłby najprostszy - mówił Stanisław Jastrzębski ze Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej.
Przeczytaj również: Zmiany w recyklingu. Możliwe "duże utrudnienie dla mieszkańców"
Gminy przygotowane na zmiany
Wiele gmin w Polsce wprowadziło system segregacji już wcześniej. W niektórych miastach od dłuższego czasu funkcjonują tak zwane ubraniomaty.
- Zebraliśmy ponad 30 ton tekstyliów w ciągu dwóch lat, z czego 90 procent zostało sklasyfikowanych jako odzież pierwszej klasy. Gdynia już jest przygotowana, już nad tym pracuje. Teraz od nowego roku planujemy zakup dodatkowych urządzeń, dlatego że ubraniomat się nie wyrabia. Tam są ponad dwie tony tekstyliów w rekordowym miesiącu - przekazała Marta Jarosińska z Urzędu Miasta Gdyni.
Z kolei w Częstochowie zbiórka tekstyliów nie wymaga wizyty w PSZOK-u czy ubraniomacie, a odpady są zbierane w specjalnych workach "spod drzwi".
Ponad 10-letnie doświadczenie w segregacji tekstyliów ma również Wejherowo. - Odpady, które nie będą się nadawać, nasz odbiorca przetworzy na czyściwo. A w grudniu rozpoczęliśmy też zbieranie tej odzieży czystej po to, żeby właśnie nie trafiała do tego strumienia - wyjaśnił Andrzej Gorczycki, prezes Ekofabryki w Wejherowie.
Miliony ton odzieży trafiały na śmietniska
- Produkujemy ponad 120 milionów ton odzieży rocznie, tekstyliów. Natomiast 92 miliony ton wyrzucamy. One lądują na śmietnisku albo są spalane - zaznaczyła ekspertka ds. zrównoważonej mody Aleksandra Włodarczyk, autorka portalu Świadomy Konsument Mody.
- Jedna koszulka to jest 2700 litrów wody. Tak naprawdę przepalamy, wyrzucamy do śmieci nie tylko te nasze bluzki, t-shirty, tylko po prostu wodę, której brakuje w innej części świata - stwierdziła Katarzyna Zajączkowska, Odpowiedzialna Moda.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Vitaliy Kyrychuk / Shutterstock.com