Spadków na Wall Street nie widać końca. Główne indeksy amerykańskich giełd we wtorek znów straciły ponad 5 proc., a nadziei na jakąkolwiek poprawę sytuacji nie widać, gdyż inwestorzy nie wierzą, że rząd będzie w stanie pomóc w uzdrowieniu rynków.
- Na rynku panuje poczucie, że nie ważne, co zostałoby zrobione, to i tak nie wystarczy - powiedział CNN komentując ostatnie działania Fed mające poprawić płynność w sektorze finansowym Darin Pope, szef od inwestycji w nowojorskiej firmie United Advisors of Secaucus. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Prezes Zarządu Rezerwy Federalnej Ben Bernanke dał do zrozumienia, że Fed może wkrótce obniżyć stopę procentową, aby ożywić gospodarkę USA, przeżywającą kryzys wskutek załamania się systemu finansowego. Ostrzegł też, że kryzys przedłuży się, a bezrobocie może wzrosnąć do 9-10 proc. z obecnych ponad 6 proc. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Amerykańscy inwestorzy są też świadomi, że kryzys finansowy zaczyna ogarniać Europę - Sytuacja na międzynarodowych rynkach finansowych jest poważna jak nigdy dotąd - oceniła przemawiając we wtorek w Bundestagu kanclerz Angela Merkel. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Amerykanie wzięli na wstrzymanie
Kolejna fatalna informacja wygnała z giełd wszelki optymizm. Okazało się, że Amerykanie na serio przejęli się już fatalną sytuacją sektora finansowego oraz zagrożeniem, jakie ona niesie dla ich własnych budżetów domowych i dla całej gospodarki. I wstrzymują się z zaciąganiem kredytów.
Wielkość kredytów konsumpcyjnych zmniejszyła się w sierpniu do najniższego poziomu od 10 lat. Po raz ostatni w USA spadek wielkości kredytów konsumpcyjnych odnotowano w styczniu 1998 roku. A właśnie konsumpcja i kredyt konsumencki to główne paliwo amerykańskiej gospodarki.
Dow Jones Industrial Average spadł we wtorek o ponad 500 punktów, czyli 5,1 proc. do najniższego poziomu od 30 września 2003 roku.
Indeks Standard & Poor's 500 spadł o 5,7 proc. i zakończył notowania poniżej 1.000 pkt. po raz pierwszy od 27 sierpnia 2003. Nasdaq composite stracił 5,8 proc. i zakończył sesję na najniższym poziomie od 18 sierpnia 2003.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA