Rusza restrukturyzacja Telewizji Publicznej. Na dobry początek zarząd zdecydował o zwolnieniach grupowych, ale w kolejce czeka kilkadziesiąt innych decyzji. Wszystko ze względu na "bardzo trudną sytuację ekonomiczno-finansową" publicznej telewizji, która ubiegły rok zakończyła z ponad 205 mln zł straty. Bieżący nie zapowiada się też dobrze.
W komunikacie po piątkowym posiedzeniu zarządu TVP nie informuje, ile osób będzie musiało odejść. Dokładną liczbę - jak poinformowano - jeszcze w maju ustalić ma "specjalny zespół", który będzie konsultował zwolnienia z dyrektorami poszczególnych jednostek.
Nieoficjalnie źródła w TVP, na które powołuje się PAP, mówią, że z pracy będzie musiało odejść między 500 a tysiąc osób. To już kolejne zwolnienia grupowe, jakie w ciągu ostatniego roku przeprowadza Telewizja Polska. W grudniu 2009 r. zakończyły się redukcje, które objęły 403 osoby.
Mniej misji
"W ciągu tego miesiąca zarząd podejmował będzie kolejne uchwały dotyczące restrukturyzacji TVP S.A." - czytamy dalej w komunikacie spółki. Piątkowy komunikat nie precyzuje jakie miałyby to być działania.
Wcześniej prezes TVP Romuald Orzeł zapowiadał, że TVP może być zmuszona do m.in. rezygnacji z części misyjnych produkcji, ograniczenia "do niezbędnego minimum" kosztów działalności oddziałów terenowych, ograniczenia funkcjonowania TV Polonia i zminimalizowania kosztów TVP Kultura. Orzeł mówił też o możliwości czasowego zawieszenia lub "istotnego ograniczenia funkcjonowania" trzech kanałów tematycznych: TVP Historia, TVP Sport i TVP HD.
Według lutowych szacunków zarządu restrukturyzacja miałaby doprowadzić do oszczędności na poziomie ok. 200 mln zł, dzięki czemu budżet TVP na koniec 2010 r. udałoby się zbilansować.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24