Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) prognozuje, że Ukraina już w 2014 roku będzie kupować gaz w Rosji po średniej cenie dla odbiorców w Unii Europejskiej, tj. 380 dolarów za 1000 metrów sześciennych - informuje we wtorek dziennik "Kommiersant".
Rosyjska gazeta wyjaśnia, że tak wynika z przyjętego przez MFW 30 kwietnia dwuletniego programu pomocy dla Ukrainy w formie kredytów na sumę 17,1 mld USD.
Średnia cena
"Kommiersant" podaje, że w programie MFW zapisano, iż średnia cena gazu dla Ukrainy w bieżącym roku wyniesie 357 dolarów za 1000 metrów sześc. Uwzględniając to, że w pierwszym kwartale Kijów korzystał z rabatu i płacił 268,5 USD za 1000 metrów sześć., średnia cena w okresie kwiecień - grudzień wyniesie 379 dolarów za 1000 metrów sześc. przy utrzymaniu dynamiki dostaw na poziomie 2013 roku.
MFW przewiduje, że w latach 2015-19 cena gazu dla Ukrainy spadnie z 385 do 341 dolarów za 1000 metrów sześc. Moskiewski dziennik tłumaczy, że ten płynny spadek wynika z prognozowanej dynamiki ceny ropy naftowej, od których uzależnione są ceny gazu.
"Kommiersant" zwraca uwagę, iż prognozy MFW w dużej mierze są zbieżne z przewidywaniami Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego Rosji, które oczekuje, że w latach 2015-17 Ukraina będzie kupować rosyjski gaz po - odpowiednio - 350, 324,7 i 318 USD za 1000 metrów sześc. W 2014 roku - prognozuje resort rozwoju gospodarczego Rosji - Kijów będzie płacić 428,7 dolara za 1000 metrów sześc.
Podwyżki
3 kwietnia prezes rosyjskiego koncernu gazowego Gazprom Aleksiej Miller poinformował, że cena gazu dla Ukrainy od kwietnia 2014 roku wyniesie 485,5 USD za 1000 metrów sześc. Wcześniej premier Dmitrij Miedwiediew uchylił rozporządzenie rządu Federacji Rosyjskiej z kwietnia 2010 roku, na mocy którego o 100 dolarów, tj. do zera, obniżone zostało cło eksportowe na gaz ziemny przy dostawach na Ukrainę.
1 kwietnia Miller ogłosił, że od drugiego kwartału 2014 roku cena gazu dla Ukrainy została podwyższona z 268,5 do 385,5 USD. Szef Gazpromu wyjaśnił, że jest to konsekwencją niewywiązania się przez stronę ukraińską z obietnicy uregulowania długu za surowiec odebrany w 2013 roku, nieopłacania w 100 procentach bieżących dostaw i kumulacji zadłużenia za otrzymany gaz.
Cofnięta 3 kwietnia przez Miedwiediewa zniżka na gaz dla Ukrainy była elementem jednego z porozumień o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej FR na Krymie, które Moskwa po zaanektowaniu półwyspu wypowiedziała.
Ukraina nie uznała ani przyłączenia Krymu do Federacji Rosyjskiej, ani mającej wynikać z tego nowej ceny gazu. Za wiążącą Kijów uważa cenę z I kwartału 2014 roku, czyli 268,5 dolara za 1000 metrów sześc.
Unia Europejska też nie uznała inkorporacji Krymu przez Rosję. Natomiast MFW nie przyjął do wiadomości cofnięcia przez stronę rosyjską rabatu dla Ukrainy za prawo stacjonowania Floty Czarnomorskiej FR na Krymie.
Rozmowy gazowe
2 maja w Warszawie odbyło się trójstronne spotkanie z przedstawicieli UE, Ukrainy i Rosji dotyczące dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę i do Unii Europejskiej, a także możliwości uregulowania ukraińskiego zadłużenia wobec Gazpromu. Jednak nie przyniosło ono rezultatów. Kijów zamierza pozwać Gazprom do arbitrażu, a rosyjski koncern - zażądać od Ukrainy przedpłat za gaz.
Gazprom poinformował, że według stanu z 1 maja zadłużenie Ukrainy za gaz z Rosji wynosi 3,492 mld USD. Termin spłacenie tego długu upływa w środę, 7 maja. Rosyjski koncern zapowiedział już, że jeśli ukraiński Naftohaz nie ureguluje tego zadłużenia, to 16 maja otrzyma żądanie zapłacenia z góry za surowiec, który ma być dostarczony w czerwcu. Termin tej płatności upłynie 31 maja. Jeśli Naftohaz nie zapłaci, Gazprom 1 czerwca zakręci kurek z gazem dla Ukrainy.
Gazprom również wystawił Ukrainie rachunek na sumę 11,388 mld dolarów za nieodebranie zakontraktowanego gazu w 2013 roku zgodnie z zasadą "take-or-pay" (bierz albo płać). Rosyjski koncern utrzymuje, że zgodnie z obowiązującym kontraktem Naftohaz powinien był odebrać 41,6 mld metrów sześciennych gazu, a odebrał jedynie 12,9 mld.
Przyjęty przez MFW program pomocy dla Ukrainy zakłada, że ma ona być udzielana ratami, przy czym pierwsza winna wynieść 3,2 mld dolarów i ma być wypłacona niezwłocznie. Umożliwi ona rządowi Ukrainy dokonanie bieżących płatności i uniknięcie niewypłacalności. 2 mld USD z tej sumy mają być przeznaczone na wsparcie budżetu. Uruchomienie każdej kolejnej transzy będzie uzależnione od oceny stanu ukraińskiej gospodarki, dokonywanej co dwa miesiące.
Autor: mn//gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu