- Spotkania z kobietami uświadomiły mi, że same kobiety uważają, że emerytalna ulga na dzieci, o której mówi PSL to ruch antykobiecy, bo kobieta która ma więcej dzieci, miałaby niższą emeryturę - powiedział w RMF FM minister finansów Jacek Rostowski. Za "zupełnie niezrozumiały" uznał też inny pomysł ludowców, by wiek emerytalny i mężczyzn i kobiet podnieść jedynie o 2 lata, a decyzję ws. dalszej podwyżki dla pań zostawić przyszłym rządom.
Ja chciałbym przekonać głównie ludzi, znaczy koalicjanta też Jacek Rostowski
Rostowski skrytykował też pomysł obniżania wieku emerytalnego kobiet o 3 lata za każde urodzone dziecko. - Kobieta, która tym więcej miała dzieci, musiała na te dzieci wydawać. No a potem będzie miała niższą emeryturę - argumentował.
Minister dopytywany, czy w takim razie PO nie zgodzi się na żadne ustępstwo wobec koalicjanta, odpowiedział wymijająco. - Ja chciałbym przekonać głównie ludzi, znaczy koalicjanta też - stwierdził. Uniknął też odpowiedzi na pytanie, czy jest gotowy przegłosować w Sejmie podwyższenie wieku emerytalnego nie z PSL, a z Ruchem Palikota. - W Sejmie musi być większość. Oczywiście jest dużo lepsza sytuacja jeżeli utrzymujemy integralność koalicji, która zapewniła stabilność rządzenia przez ponad trzy lata. Ta reforma na pewno musi być przeprowadzona. Ona jest kluczowa dla Polski - powiedział tylko. - Im więcej partii i im więcej posłów będzie głosowało za tą reformą, tym lepiej - dodał dopytywany.
Źródło: RMF FM