- Jestem zdziwiony, że moja piramida finansowa została wykryta tak późno - tak powiedział Bernard Madoff w pierwszej od wyroku sądu upublicznionej rozmowie z prawnikami. Finansowy oszust dodał, że podczas kilku spotkań z amerykańską Komisją Papierów Wartościowych był przekonany, że regulatorzy mają go już na widelcu. Jednak, ku jego zaskoczeniu, latami wszystko uchodziło mu na sucho.
Madoff spotkał się w więzieniu z prawnikami reprezentującymi oszukanych inwestorów i - według doniesień mediów - był w czasie długiej rozmowy szczery i pełen skruchy. Co więcej, nie narzekał na swój los.
Malwerstant, skazany na 150 lat więzienia, oszukiwał klientów przez 20 lat. Nadal nie wiadomo, ile pieniędzy inwestorów wchłonęła piramida - najczęściej pada kwota 65 miliardów dolarów. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd prowadzi teraz wewnętrzne dochodzenie, które ma wykryć, dlaczego - mimo sygnałów - proceder Madoffa został wykryty tak późno.
Madoff nie działał w pojedynkę?
Jednym z powodów tak późnego wykrycia gigantycznego oszustwa amerykańskiego finansisty mogła być pomoc innych - sugerował już wcześniej dziennikarz "Financial Timesa" Quentin Peel. - Duża liczba ludzi została oszukana przez Madoffa, ale było też wielu innych, którzy bardzo się wzbogacili na jego machinacjach i podsuwali mu klientów - uważa Peel.
Dziennikarz zwrócił uwagę na fakt, że wciąż nie wiadomo, gdzie fundusz inwestycyjny Madoffa ulokował część pieniędzy i czy wbrew temu, co sam mówi o sobie, nie działał w zmowie z innymi. - Nie zidentyfikowano też wszystkich posiadaczy rachunków w jego finansowej piramidzie - przypomniał.
Według Peela skazanie Madoffa stawia na porządku dziennym trudne pytania: jak w ogóle mogło dojść do tego, że mógł on działać przez długie lata, utrzymując swoich klientów w niewiedzy, i dlaczego jego nadużycia nie zostały wcześniej wykryte przez system nadzoru na Wall Street.
Oszust stulecia
Madoff nazywany jest "oszustem stulecia". Jego "piramida Ponziego", czyli kombinacja polegająca na wydawaniu funduszy otrzymanych od nowych klientów na spłatę należności poprzednim, była prawdopodobne największym oszustwem w historii.
Madoff prowadził działalność biznesową - dom maklerski i firmę doradztwa inwestycyjnego - przez około 50 lat i zdobył sobie zaufanie klientów, przeważnie członków nowojorskiej elity. Miał na tyle dobrą reputację, że przez pewien czas był nawet prezesem NASDAQ (elektroniczny rynek papierów wartościowych).
Stracili oszczędności całego życia
Wielu jego klientów straciło na inwestycjach oszczędności całego życia i żyje dziś ze skromnych emerytur państwowych. Ofiarami Madoffa były m.in. tak prominentne postacie jak słynny reżyser filmowy Steven Spielberg i znany pisarz, kronikarz holocaustu, Elie Wiesel.
Wśród poszkodowanych znalazły się też brytyjskie banki i instytucje finansowe, m.in. Royal Bank of Scotland, HSBC oraz fundusz inwestycyjny Bramdean kierowany przez uchodzącą do niedawna za finansową guru Nicolę Horlick. Do klientów należały też czołowe amerykańskie fundacje charytatywne.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24