Zysk w przyszłym roku, odbicie portów regionalnych, a później zawojowanie regionu – oto plany przewoźnika. Prezes Sebastian Mikosz ujawnia strategię firmy "Pulsowi Biznesu".
- Będziemy się bardzo rozwijać na rynku krajowym. Oddaliśmy porty regionalne, teraz trzeba je odzyskać. Część połączeń z tych portów, szczególnie z lotnisk na południu Polski, możemy uruchomić już na początku 2010 roku – mówi gazecie Sebastian Mikosz, prezes LOT.
Ostatnio LOT otworzył połączenia Warszawa-Belgrad, Kraków-Ateny i Kraków-Rzym, w planach są kolejne kierunki.
Mikosz mówi, że lotniska regionalne rozwijają się bardzo szybko, a więc LOT musi na nie wrócić.
- A Warszawa? Władze Okęcia są w bardzo trudnej sytuacji, bo ostatnie decyzje władz miasta uniemożliwiają budowę trzeciego pasa. Jak mogę rozwijać czartery, które latają nocą, jeśli okoliczni mieszkańcy udają, że nie wiedzieli, iż kupują domy przy lotnisku i teraz skarżą się na hałasy przed szóstą rano? Jak zwiększać przewozy cargo, jeśli grozi to paraliżem ulicy dojazdowej? – zastanawia się Sebastian Mikosz.
Mówi natomiast, że LOT będzie się starał odebrać tanim liniom rynek przewozów z Polski.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: TVN24