Ceny w Szwajcarii spadają bardziej niż prognozują to ekonomiści. W związku z tym analitycy zastanawiają się, czy będzie to sygnał dla centralnego banku Szwajcarii do dalszej obniżki, i tak już symbolicznych, stóp procentowych, co sprowadziłoby cenę, a więc oprocentowanie kredytu, prawie do zera.
W styczniu ceny detaliczne w Szwajcarii spadły miesiąc do miesiąca o 0,8 proc., podczas gdy analitycy spodziewali się spadku o 0,5 proc. Jest to przede wszystkim efekt taniejących paliw i wyprzedaży w sklepach. W ujęciu rocznym styczniowe ceny wzrosły zaledwie o 0,1 proc. Oczekiwano, że wzrost wyniesie 0,6 proc.
Roczna inflacja w Szwajcarii jest teraz najniższa od lutego 2007 roku. Jeszcze w lipcu ubiegłego roku inflacja w Szwajcarii była najwyższa od 15 lat, wynosiła 3,1 proc. To może spowodować, że bank centralny Szwajcarii na swoim najbliższym posiedzeniu 12 marca obniży wynoszące obecnie 0,5 proc. stopy procentowe. To jeszcze bardziej zawęziłoby przedział LIBOR, czyli oprocentowania, po którym komercyjne banki udzielają kredytów. Już teraz jest on w przedziale od 0 do 1 proc.
Byłaby to bardzo dobra wiadomość dla wszystkich posiadaczy kredytów hipotecznych w szwajcarskiej walucie, którzy w ostatnich dniach z drżeniem serca obserwowali, jak frank drożał.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24