Orlen ma Vervę, BP - Ultimate, a Shell V-Powera i V-Powera Racine. Do wprowadzenia własnego, markowego "superpaliwa" przymierza się także gdańska Grupa Lotos. I liczy, że zawładnie 10 proc. detalicznego rynku - informuje "Parkiet".
Na rynku od kilku lat zachodnie koncerny oferują brandowane benzyny i oleje napędowe. Ich sprzedaż daje producentom dodatkowe efekty finansowe. Sprzedaż Vervy, paliwa Orlenu, stanowi obecnie objętościowo ok. 19 proc. ogółu sprzedanych paliw. Przychody jakie dają tego rodzaju paliwa stanowią aż 25,5 proc. w całej sprzedaż.
Choć - jak mówią kierowcy - tankowanie brandowego paliwa nie zawsze da się odczuć na drodze, to jego zakup przynosi korzyści. Jego podstawową zaletą jest to, że jest bezsiarkowe, czyli ekologiczne. Jego tankowanie, choć zalecane tylko w autach z silnikiem o wtrysku bezpośrednim, jest korzystne dla każdego samochodu, ponieważ przedłuża żywotność motoru.
Zdaniem ekspertów, wprowadzenie na rynek detaliczny brandowanego, czyli droższego paliwa, chociaż docelowo opłacalne dla producentów, wymaga od nich dużych nakładów promocyjnych. Także późniejsze utrzymanie zainteresowania "superpaliwem" jest drogie.
Źródło: Parkiet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24