4,3 proc. - w takim tempie rosła nasza gospodarka w 2011 r. Opublikowane dziś przez GUS dane są zgodne lub nieco lepsze od większości prognoz ekonomistów i polityków.
Jak wynika ze wstępnych szacunków GUS, w 2011 r. inwestycje wzrosły o 8,7 proc., a popyt krajowy o 3,8 proc.
- To bardzo dobry wynik. Oznacza to, że rzeczywiście za nami jest bardzo dobry rok. Bezrobocie niestety jest wysokie (12,5 proc. na koniec grudnia - red.), ale dosyć stabilne. Polacy wydają swoje dochody, swoje pieniądze. Inwestycje publiczne też miały duże znaczenie w kręceniu koniunktury, więc nasz start do kolejnego trudnego roku jest bardzo dobry. Jestem bardzo zadowolona - skomentowała dane GUS profesor Anna Zielińska-Głębocka, z Rady Polityki Pieniężnej.
Satysfakcja Tuska
Z danych opublikowanych przez GUS zadowolony jest również premier. - Ja się bardzo cieszę, że PKB w 2011 r. jest szacowane w tej chwili przez GUS na 4,3 proc. To jest więcej niż się spodziewano, chociaż bardzo bliskie temu, co planowaliśmy rok temu - powiedział Donald Tusk dziennikarzom w Sejmie.
Jego zdaniem pokazuje to, że minister finansów Jacek Rostowski trafnie odczytuje, to, co się dzieje w Polsce i w Europie. Jak podkreślił z wielką satysfakcją mówi o tym, że rząd potrafi naprawdę nieźle zarządzać sytuacją kryzysową.
Zgodnie z oczekiwaniami
Ekonomiści ankietowani przez PAP prognozowali, że wzrost gospodarczy w całym ubiegłym roku wyniósł 4,2 proc. Prognozy wahały się od 4,1 proc. do 4,3 proc. Prognozy inwestycji wskazywały na ich wzrost w 2011 roku o 7,2 proc., a popytu krajowego na wzrost o 3,7 proc.
Podobny wynik typował niedawno minister finansów Jacek Rostowski. - W 2011 roku, mamy wszelkie powody, aby przypuszczać, że polska gospodarka rozwijała się w tempie powyżej 4 proc. realnie. W tym roku będzie pewne spowolnienie, ale gdyby nie kryzys w strefie euro, tego spowolnienia by nie było - mówił Rostowski.
Z kolei wiceszef resortu finansów Ludwik Kotecki informował, że ministerstwo zrewidowało swoją prognozę z 4 do 4,2 proc.
Jeszcze większym optymistami co do stanu naszej gospodarki byli ekonomiści Bank of America Merrill Lynch, którzy prognozowali wzrost o 4,3 proc., czyli zgodny z danymi GUS
W 2010 r. PKB rosło nieco wolniej - 3,9 proc.
Źródło: tvn24.pl, TVN CNBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC