Nie milkną komentarze po nieoczekiwanej dymisji wiceministra finansów Stanisława Gomułki. "Gazeta Wyborcza" zastanawia się, czy jego odejście to efekt sporu z ministrem Rostowskim. Ekonomiści są dymisją zdziwieni, a politycy opozycji nie szczędzą krytyki całemu rządowi. Tymczasem Ministerstwo Finansów ogłosiło, że miejsce Gomułki zajmie Elżbieta Suchocka-Roguska.
- Mogę powiedzieć tylko tyle, że powody mojego odejścia są merytoryczne, nie żadne osobiste, zdrowotne - powiedział po wczorajszej dymisji Gomułka. Nie chciał jednak ujawnić, co konkretnie jest w liście rezygnacyjnym, który wysłał do premiera. [CZYTAJ WIĘCEJ O DYMISJI]
Jak jednak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", list Gomułki jest krótki, jednostronicowy. - To bardzo uczuciowy list, w którym Stanisław Gomułka pisze, że ma wrażenie, iż utracił zaufanie premiera Tuska. Poszło m.in. o budżet zadaniowy (czyli taki, w którym pieniądze przydziela się na konkretne zadania). Gomułka chciał go wdrożyć w 2013 roku, Rostowski przesunął to na 2015 r., a za tę zwłokę dostało się na wczorajszej Radzie Ministrów właśnie Gomułce - powiedziała gazecie osoba z kancelarii premiera.
Innym powodem, o którym Gomułka informuje premiera w liście, jest to, że miał on zostać pełnomocnikiem rządu ds. reformy finansów publicznych, a nie został. Według informatora "Gazety Wyborczej", Stanisław Gomułka zaznacza w liście, że mimo dymisji "generalnie zgadza się z linią rządu".
Niezadowolony Tusk
Zdaniem innego rozmówcy, minister Rostowski często powtarzał swojemu wiceministrowi, że Donald Tusk jest z niego niezadowolony. Zakazywał mu kontaktów z mediami.
W Ministerstwie Finansów zaskoczenie. - Oni się naprawdę przyjaźnią. Rostowski na pewno nie blokował awansu Gomułki, co najwyżej może za słabo za tym lobbował. Na pewno zwracał mu uwagę, by był mniej gadatliwy w kontaktach z prasą. Wywiady Gomułki dla "Gazety" i "Dziennika" były u nas krytykowane za ujawnianie zbyt wielu szczegółów - twierdzi wysoki urzędnik resortu.
Kto zastąpi Gomułkę? - Na pewno nie Zbigniew Chlebowski, bo między nim a Rostowskim od dawna iskrzy - uważa poseł PO. W tej sytuacji być może obowiązki Gomułki przejmie po prostu wiceminister Dariusz Daniluk, główny rzecznik dyscypliny finansowej.
Zaskoczony Pawlak, zdziwiony Noga, krytyczny Poncyljusz
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak jest zaskoczony odejściem Stanisława Gomułki z resortu finansów. - Dla mnie to pewne zaskoczenie, bo profesor Gomułka uczestniczył w komisji trójstronnej - powiedział Pawlak w czwartek w Radiu Zet. Jego zdaniem, obecność Gomułki w Ministerstwie Finansów była "bardzo znacząca".
Swoje zdziwienie dymisją Gomułki wyraził Marian Noga, członek RPP. - Znam go od wielu lat. Jestem bardzo zaskoczony, tym bardziej, że był optymistą jeżeli chodzi o stanowisko wiceministra, bo go nawet specjalnie, prywatnie zapytałem w styczniu o to, "jak się czuje na to stanowisko". Powiedział, że bardzo dobrze. Mówił, że w 2010 roku na pewno deficyt budżetu państwa wyniesie 1 proc., co będzie sukcesem - powiedział ekonomista w rozmowie z TVN CNBC Biznes. - Każdy z nas pracuje w jakimś zespole - jednym ludziom ufa, drugim nie ufa. To są nie raz bardzo trudne kontakty interpersonalne, każdy je ocenia w sposób dla siebie właściwy. Myślę, że tutaj profesor podjął decyzję według swojej najlepszej wiedzy - dodał Noga.
Inaczej na dymisję Gomułki zapatrują się politycy opozycji. - Odejście Gomułki pokazuje, że rząd PO jest rządem zarządzającym. Nadaje się tylko do małych poprawek, gdy dochodzi do wielkich zmian jest gorzej. Byle do 2010 roku, żeby Tusk został prezydentem - stwierdził Paweł Poncyljusz z PiS.
Znany następca Gomułki
Na zarzuty PiS odpowiadali przedstawiciele rządu. Wiceminister Gospodarki Adam Szejnfeld stwierdził, że decyzji Gomułki nie można, traktować w kategorii "dobrze lub źle". - Był jednym z kilku podsekretarzy stanu, czyli jedną z kilkunastu osób, które wchodzą w skład kierownictwa ministerstwa finansów, a więc to nie może wpłynąć na pracę tego resortu, a już na pewno nie na prace rządu - zapewnił.
Sam minister finansów Jacek Rostowski zdecydował już, kto przejmie zadania Gomułki. Będzie to Elżbieta Suchocka-Roguska. W resorcie pełni ona funkcję wiceministra ds. budżetu. Teraz przejmie zadania Gomułki. "Minister Suchocka-Roguska przejmie także nadzór nad Departamentem ds. Organizacji Sektora Finansów Publicznych" - czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Finansów. Rostowski przekonuje, że zajęcie miejsca Gomułki przez Suchocką-Roguską "daje pełne gwarancje utrzymania tempa i zakresu planowanej reformy finansów publicznych, w tym prac nad wdrożeniem budżetu zadaniowego".
Źródło: "Gazeta Wyborcza" TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Ponycyliusz z PiS krytykuje rząd, Adam Szejnfeld z PO odpiera zarzuty (TVN24)