Jak ustaliła Wirtualna Polska, tuż po wyborach w prawie wszystkich księgach wieczystych nieruchomości, których właścicielem lub współwłaścicielem jest Daniel Obajtek, pojawiły się wpisy o zmianie statusu własności. Według dziennikarzy WP, stało się to za pośrednictwem co najmniej sześciu sądów - w 20 księgach wieczystych pojawiły się wzmianki dotyczące zmian w dziale opisującym status własności nieruchomości. Część z nich, na podstawie darowizny, trafiło do jego syna.
Daniel Obajtek jest posiadaczem znacznej liczby nieruchomości. Jest to: sześć domów, dwa mieszkania, osiem domków letniskowych, jeden pałac, dwa hotele i kilkanaście hektarów ziemi.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, prezes państwowego Orlenu zaczął po wyborach przekazywać należące do niego nieruchomości swojemu synowi. Na mocy darowizny. Jak podaje wp.pl, w godzinach porannych 21 października w 19 księgach wieczystych działek, gdzie właścicielem lub współwłaścicielem jest Daniel Obajtek, pojawiły się informacje o wpisie w dziale księgi wieczystej, która dotyczy statusu własności danej nieruchomości.
Czytaj też: Daniel Obajtek o swoich nieruchomościach. "Rodzice mocno inwestowali we mnie i mojego brata"
"Jak ustaliliśmy, łącznie - za pośrednictwem co najmniej sześciu sądów - w 20 księgach wieczystych pojawiły się wzmianki dotyczące zmian w dziale opisującym status własności nieruchomości" - podaje wp.pl.
Jak piszą dziennikarze Wirtualnej Polski, udało im się potwierdzić w co najmniej trzech źródłach, czego dotyczą wnioski złożone przez notariusza w imieniu Daniela Obajtka.
"Notariuszem, który sporządzał akt lub akty notarialne dla Daniela Obajtka, był Łukasz Wilk z Warszawy. Z danych umieszczonych w księgach wynika, że informacje do systemu o sporządzeniu czynności notarialnych wysłano w poniedziałek 20 listopada po godz. 18. A sądy zarejestrowały je następnego dnia" - podano.
Daniel Obajtek przepisuje majątek na syna
Portal przypomina, że w dziale II księga wieczysta zawiera dokładne informacje na temat tego, kto jest właścicielem danej nieruchomości oraz kiedy i w jaki sposób stał się jej posiadaczem. W momencie zmiany właściciela notariusz wysyła dokumenty do sądu, "a właściwy referendarz powinien umieścić taką informację w dziale II księgi".
Wp.pl zauważa, że kilka lat temu na wpis do księgi wieczystej czekało się do 30 dni, a niekiedy wystarczyły dwa tygodnie. Jednak po zmianie przepisów o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów w 2019 roku okres ten znacząco się wydłużył. Niektórym sądom dokonanie wpisu zajmuje nawet rok. Wpierw pojawia się informacja o sporządzeniu zmiany przez notariusza. Potem dopiero jest nadawana sądowa sygnatura, w której jest informacja, co uległo zmianie.
"Do czasu opublikowania pełnej zmiany szczegóły nie są powszechnie dostępne - mogą się z nimi zapoznać jedynie właściciele nieruchomości, której dotyczy księga, lub ich pełnomocnicy. I tak jest też ze wzmiankami dotyczącymi ksiąg Daniela Obajtka" - podaje wp.pl.
Zmiany dotyczą m.in. działki (0,1277 ha) w miejscowości Osieczany pod Myślenicami, działki (0,1625 ha) w Piwnicznej, a także dworku w Borkowie, który Obajtek "użyczył fundacji Handicap z Zakopanego". Ma w niej powstać ośrodek dla osób chorych m.in. na zespół Tourette'a.
Wp.pl podaje, że "w przypadku znacznej części działek" doszło do przeniesienia aktu własności na syna Daniela Obajtka, z zachowaniem prawa użytkowania nieruchomości przez prezesa Orlenu. Stało się tak na podstawie umowy darowizny.
Prywatne (nie) znaczy tajne
Zwróciliśmy się do biura prasowego Orlenu o komentarz do tekstu wp.pl. Zapytaliśmy z czego wynikają zmiany właścicielskie i czy mają związek z planami zawodowymi prezesa Obajtka. "W związku z tym, że pytania dotyczą prywatnych spraw prezesa zarządu Orlen S.A., przekazujemy je do pełnomocnika Pana Daniela Obajtka. Prosimy o bezpośredni kontakt z Panem Mecenasem".
Z mecenasem Maciejem Zaborowskim skontaktowała się Wirtualna Polska. Mecenas Zaborowski stwierdził, że z powodu prawa do prywatności "pytania dotyczące darowizn dokonywanych w ramach rodziny wkraczają właśnie w tą sferę chronioną prawem i nie będą w żaden sposób komentowane".
Prof. Mariusz Bidziński, wykładowca na Wydziale Prawa Uniwersytetu SWPS i radca prawny oraz wspólnik w kancelarii Chmaj i Wspólnicy, w odpowiedzi na pytanie wp.pl o prawo do stawiania pytań stwierdził, że zadawanie pytań o majątek prezesa państwowej spółki jest działaniem jak najbardziej uprawnionym. "Pamiętajmy, że Orlen kontroluje Skarb Państwa, to nie jest prywatna spółka Daniela Obajtka. I powstaje pytanie, czy podarowanie majątku synowi wynika z ogromnej miłości ojcowskiej, czy może z próby ochrony majątku" - zauważa.
Obajtek odpowiada na publikację dotyczącą jego nieruchomości
Na publikację odpowiedział prezes Orlenu we wpisie na platformie X.
"Redakcjo wirtualnapolska i SzJadczak - mój majątek został wielokrotnie prześwietlony, a to, co komu przekazuję, jest moją prywatną sprawą. Prawo do prywatności jest jednym z podstawowych praw każdego człowieka i dotyczy także osób publicznych" - napisał na platformie X (dawnej Twitter) prezes Orlenu Daniel Obajtek. "Łamiecie każde standardy, a etyka dziennikarska to pojęcie, które - jak widać po opublikowanym tekście - jest dla Państwa czymś kompletnie nieznanym. Warto je poznać, jeśli ktoś mianuje się dziennikarzem. Sprawę kieruję na drogę prawną" - dodał Obajtek.
Źródło: Wirtualna Polska
Źródło zdjęcia głównego: TVN24