Chińska metropolia Wuhan "wyrasta na kluczowe centrum" testowania pojazdów autonomicznych. Jak podają media, do końca ubiegłego roku w mieście otwarto ponad trzy tysiące kilometrów tras dla samochodów, które jeżdżą bez kierowców. "Financial Times" sprawdził, jak wygląda nadzór nad tymi pojazdami.
Do końca 2023 roku na terenie miasta Wuhan w środkowych Chinach otwarto ponad 3 tys. km dróg testowych dla elektrycznych samochodów autonomicznych - informuje agencja ENEX. Jak działa autonomiczne taxi? "Klienci przywołują taksówki za pomocą swoich telefonów komórkowych, a następnie siadają wygodnie i cieszą się podróżą bez kierowcy" - wyjaśnia ENEX.
Kilka dni wcześniej "Financial Times" donosił, że Wuhan, poza granicami Chin znane głównie jako epicentrum koronawirusa, "wyrasta na kluczowe centrum" testowania technologii, infrastruktury i otoczenia regulacyjnego w zakresie transportu autonomicznego w Chinach. W zeszłym roku 500 autonomicznych taksówek firmy Baidu wykonało na terenie miasta ponad 700 tys. kursów. Obecnie pojazdy autonomiczne jeżdżą na obszarze zamieszkałym przez blisko jedną czwartą mieszkańców 11-milionowego Wuhanu.
Pojazdy autonomiczne w Chinach
Cytowany przez "FT" Ya-Qin Zhang, dyrektor Instytutu Badań nad Przemysłem Sztucznej Inteligencji na Uniwersytecie Tsinghua w Pekinie uważa, że projekt powinien zostać rozszerzony na całe miasto. Miałoby to umożliwić pojazdom "naukę radzenia sobie ze wszystkimi zagrożeniami związanymi z jazdą po mieście". - Jeśli samochód (autonomiczny - red.) może jeździć po Wuhanie, jestem pewien, że poradzi sobie w każdym innym mieście na świecie - ocenił Zhang. Jednocześnie przyznał, że rząd Chin "pozostanie bardzo ostrożny" w wykorzystaniu pojazdów autonomicznych, "dopóki nie będzie miał pewności", że są one bezpieczne. - Chodzi o życie ludzkie. To rozwiązanie musi działać 10 razy bezpieczniej niż ludzie za kierownicą, aby mogło zostać wdrożone na dużą skalę - podkreślił.
Według Baidu pojazdy firmy są "w pełni autonomiczne", a podczas testów nie odnotowano żadnych poważnych wypadków. Jednak zespół "FT" podczas ubiegłorocznej wizyty w pekińskim centrum jazdy autonomicznej odnotował, że każda taksówka Baidu była zdalnie nadzorowana przez gotowego do interwencji człowieka siedzącego na stanowisku "przypominającym salon gier". Nadzór nad pojazdami autonomicznymi jest wymagany przez chińskie organy regulacyjne.
Autonomiczne pojazdy a napięcia na linii USA-Chiny
Z przytoczonych przez "Financial Timesa" danych wynika, że od 2013 roku do września 2023 roku pojazdy autonomiczne w Chinach przejechały łącznie 70 mln km - to wynik porównywalny z USA. "FT" zauważa, że rozwój branży następuje w okresie "napiętych stosunków" między USA a Chinami oraz wzrostu utrudnień w handlu pomiędzy tymi krajami, w tym szeroko zakrojonych kontroli sprzedaży amerykańskich technologii do Chin. "Grozi to zdławieniem chińskich grup technologicznych, w tym Baidu, które nadal są uzależnione od amerykańskich chipów komputerowych" - podkreśla "FT".
Źródło: ENEX, Financial Times