Kolejny z internetowych gigantów zaatakowany przez chińskich hakerów. Po tym jak w zeszłym roku celem ataku były konta pocztowe Google'a, teraz cyberwłamywacze wzięli na celownik skrzynki w w serwisie Yahoo!, należące do zagranicznych dziennikarzy pracujących w Państwie Środka.
O atakach poinformowało stowarzyszenie dziennikarskie Klub Zagranicznych Korespondentów w Chinach (FCCC). W ostatnich tygodniach miejsce miało osiem takich incydentów.
FCCC zarzuca Yahoo!, że niewystarczająco informowała użytkowników swoich serwisów o sytuacji. - Yahoo! nie odpowiadało na pytania FCCC ws. ataków, nie mówiło też indywidualnym użytkownikom, w jaki sposób ich skrzynki były atakowane - powiedział rzecznik FCCC w rozmowie z BBC.
W swoim oświadczeniu Yahoo! podkreśliło, że robi wszystko, by chronić bezpieczeństwo i prywatność swoich użytkowników. Potępiło też ataki.
Clifford Coonan, dziennikarz "Irish Times", w rozmowie z agencją AFP, relacjonuje, że kiedy w tym tygodniu próbował zalogować się na swoje konto w Yahoo!, otrzymywał jedynie informację o błędzie. - Nie wiem kto za tym stał, co się stało. Yahoo! nie udzieliło mi żadnej informacji na ten temat, ale ten sam problem mają inni dziennikarze i zagraniczni studenci w Chinach, więc sytuacja jest podejrzana - dodał.
Cyberwojna
Yahoo! od lat jest krytykowany za współpracę z rządem Chin w cenzurowaniu dostępu do internetu oraz prześladowaniu chińskich internautów.
Koncern przyczynił się m.in. do aresztowania chińskiego dziennikarza Shi Tao ujawniając jego dane personalne. Shi Tao został skazany na 10 lat więzienia za wysłanie do USA e-maila, który zawierał treść rozporządzenia Komunistycznej Partii Chin z instrukcją dotyczącą manipulowania mediami w czasie obchodów rocznicowych masakry na placu Tiananmen.
Atak na Yahoo! to nie pierwszy tego typu incydent w ostatnim czasie. W grudniu 2009 r. chińscy hakerzy zaatakowali serwery 30 amerykańskich firm, w tym Google'a. W rezultacie koncern zaprzestał cenzurowania wyników swojej wyszukiwarki w Chinach. Pekin potępił ten krok i już rozpoczął szykanowanie Google'a. Wyszukiwarka blokuje się nawet po wpisaniu takich słów jak "pies" czy "dom".
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24