Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział, że po tym jak Kanada przedstawiła swój plan dojścia do wydatków obronnych na poziomie 2 proc. PKB, wszyscy sojusznicy w NATO są na ścieżce, by osiągnąć ten pułap. Jake Sullivan odniósł się także do sytuacji na froncie w Ukrainie i działań węgierskiego premiera Viktora Orbana.
Wszystkie państwa NATO przedstawiły plan zwiększenia inwestycji w obronność do wymaganego poziomu 2 proc. PKB, zaś ostatnim z nich była Kanada, która dotąd planowała podniesienie nakładów jedynie do 1,75 proc., a w tym roku wyda 1,32 proc. – oznajmił podczas briefingu prasowego doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.
Doradca prezydenta Joe Bidena odnosił się też m.in. do działań węgierskiego premiera Viktora Orbana, który według doniesień agencji Bloomberg po spotkaniach z przywódcami Rosji i Chin spotka się w czwartek z byłym prezydentem USA i kandydatem w tegorocznych wyborach Donaldem Trumpem.
Sullivan stwierdził, że nie wie, czy spotkanie z Trumpem też były koordynowane z Moskwą i Pekinem, lecz z pewnością wizyty Orbana u Władimira Putina i Xi Jinpinga nie były konsultowane z Ukrainą.
Odnosząc się do wątpliwości dotyczących politycznej przyszłości prezydenta Bidena, Sullivan podkreślił, że podczas środowego spotkania z przywódcami NATO słyszał wiele podziękowań i wyrazów uznania zarówno dla USA, jak i osobiście dla Bidena.
Sytuacja Ukrainy wyglądała na "opłakaną"
Występując wcześniej na NATO Public Forum, konferencji towarzyszącej szczytowi w Waszyngtonie, przedstawiciel Białego Domu odnosił się do sytuacji na froncie w Ukrainie, podkreślając, że choć jeszcze kilka miesięcy temu wyglądała ona na "opłakaną" i wielu spodziewało się przerwania ukraińskich linii obronnych przez wojska rosyjskie, to dziś "krajobraz jest zdecydowanie inny", a Rosja ponosi "ogromne koszty" swojej ofensywy.
Dodał też, że choć wydawało się, że Ukrainie może skończyć się amunicja do systemów obrony powietrznej, to ostatnie decyzje, w tym ze szczytu NATO, zapewniły stabilność dostaw.
Sullivan zaznaczył jednak, że USA nie zmieniły swojej decyzji dotyczącej zakazu użycia przez Ukrainę amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu do atakowania celów w głębi terytorium Rosji.
Wcześniej podczas NATO Public Forum po raz kolejny apelował o to szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak, który stwierdził, że taka decyzja byłaby tzw. game changerem (decydującym czynnikiem - przyp. red.) i że liczy na podjęcie jej "tak szybko, jak to możliwe".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP/EPA