Nie koniec wzrostu cen benzyny na polskich stacjach. W przyszłym tygodniu możemy się spodziewać kolejnych podwyżek - ocenia biuro Reflex monitorujące rynek paliwowy. Powód? Sytuacja na rynku światowym.
Zdaniem Doroty Gudaś z Refleksu rosnąć będą ceny paliw zarówno na stacjach, jak i na poziomie hurtowym.
Mijający tydzień przyniósł wzrosty cen ropy na rynkach międzynarodowych. W piątek cena ropy w dostawach na grudzień, na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku, w handlu elektronicznym wzrosła o 0,7 proc. do 94,15 USD za baryłkę.
Reflex ocenia, że impulsem wzrostowym była tu ograniczona produkcja ropy w Meksyku, bardzo duży spadek zapasów ropy oraz obniżka stóp procentowych w USA.
- Trzy dni przestoju w produkcji ropy w Meksyku mogą spowodować dalszy spadek zapasów ropy w nadchodzących tygodniach. Meksyk jest drugim największym dostawcą ropy do USA - komentują analitycy Reflexu.
Ich zdaniem sytuacja jest na tyle zła, że w okresie kiedy rafinerie mają niskie moce przerobowe, ze względu na przestoje remontowe, zapasy ropy zamiast rosnąć, systematycznie spadają.
W kraju w mijającym tygodniu na poziomie hurtowym ceny benzyny bezołowiowej 95 wzrosły o 43-50 zł za 1000 litrów, a oleju napędowego o 33–39 zł za 1000 litrów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl