Ursula von der Leyen zapowiedziała w czwartek pomoc w wysokości 10 mld euro dla krajów poszkodowanych przez powódź. Jak przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec, połowa tych środków ma trafić do Polski.
W czwartek wieczorem we Wrocławiu odbyło się spotkanie związane z powodzią, w którym udział wzięli: premier Donald Tusk, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, premierzy Czech i Słowacji Petr Fiala oraz Robert Fico, a także kanclerz Austrii Karl Nehammer.
Podczas późniejszej konferencji prasowej szefowa KE zapewniła, że Europa stoi u boku Polski i innych dotkniętych powodzią. Dodała, że musimy połączyć siły, by stawić czoła żywiołowi, mówiła też, że "serce łamie się", gdy widzi się, jak dewastujący wpływ ma powódź. Podkreśliła, że rozmowy z szefami rządów krajów dotkniętych powodzią dotyczyły tego, jak można najszybciej pomóc.
Po spotkaniu von der Leyen poinformowała na konferencji prasowej, że kraje dotknięte powodzią będą mogły wykorzystać 10 mld euro z Funduszu Spójności. Dodała, że będzie to "stuprocentowe finansowanie", ponieważ "czas jest wyjątkowy i działania muszą być wyjątkowe".
W późniejszym wpisie na platformie X szef KPRM Jan Grabiec podkreślił, że premier Tusk zorganizował błyskawiczny szczyt państw dotkniętych powodzią. "Efekt: 10 mld euro (z tego 5 mld euro w Polsce) z Funduszu Spójności na preferencyjnych warunkach zostaje uruchomionych na odbudowę po powodzi" - napisał szef KPRM.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Michał Meissner/PAP/EPA