W Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii coraz większą popularnością cieszą się kontrakty dotyczące zgody na seks. Chodzi o to, aby po wszystkim obie strony nie miały do siebie pretensji, wzajemnych żali czy oskarżeń. Jedni mówią, że jest to znakomity sposób na walkę z wykorzystywaniem seksualnym, inni nie pozostawiają na tym pomyśle suchej nitki. O tym, co zawiera taka umowa, mówiliśmy w programie "24 Godziny".